Technologie 2022-02-07
18

Standard DVB-T2/HEVC podniósł ceny telewizorów? „Podaż produktów ograniczona”

Do końca czerwca br. potrwa zmiana standardu telewizji naziemnej. Dla wielu osób wiąże się ona z koniecznością wymiany telewizora. Ceny najtańszych urządzeń w styczniu wzrosły o 100-200 zł. Przyczyny w rozmowie z Wirtualnemedia.pl zdradza prezes Związku Cyfrowa Polska.

Za dwa miesiące w województwach lubuskim i dolnośląskim zakończy się emisja naziemnej telewizji cyfrowej w standardzie DVB-T. Do końca czerwca nastąpi przejście na DVB-T2/HEVC w całym kraju. Z danych Krajowego Instytutu Mediów wynika, że ponad 2 mln gospodarstw domowych musi wymienić telewizor lub kupić tuner kompatybilny z nowym standardem. To drugie urządzenie będzie dofinansowane przez rząd kwotą 100 zł.

Najtańsze telewizory zdrożały

W publicznych i komercyjnych mediach trwają kampanie społeczne dotyczące zmiany standardu. „Telewizja Polska przypomina: nowy standard się zaczyna” - można usłyszeć w spocie emitowanym m.in. przez RMF FM. W sklepach ze sprzętem radiowo-telewizyjnym widać wzmożony ruch. O nowy standard pytają przede wszystkim emeryci. To oni i ludzie o niższych dochodach chętniej korzystają z telewizji naziemnej (odbiorców satelitarnych i kablowych zmiana nie dotyczy). Seniorzy i oszczędni nie szukają też najdroższych sprzętów.

Jeśli ktoś zdecydował się na wymianę telewizora w listopadzie lub grudniu na model w przystępnej cenie, to zyskał na tej decyzji. Samsung UE32T4002AK miesiąc temu kosztował 799 zł, obecnie 949 zł. Za OK ODL 32850HC-TB trzeba było zapłacić 699 zł, a dziś 799 zł. 43-calowy Xiaomi Mi LED P1 można było nabyć za 1449 zł. Obecnie to minimum 1649 zł. Samsung UE43AU7192U kosztował 1699 zł, a teraz w większości sklepów wystawiony jest za 1899 zł. Ceny telewizorów kosztujących powyżej 2 tysięcy złotych zmieniły się nieznacznie lub w ogóle.

Winny niedobór chipów czy zmiana standardu?

O przyczyny podwyżek cen pytamy Michała Kanownika, prezesa Związku Cyfrowa Polska zrzeszającego m.in. Samsunga, Sony, Panasonica czy LG. - Podwyżki dotyczą nie tylko telewizorów, lecz także innych urządzeń RTV i AGD. Na rynku elektroniki obserwujemy bowiem rosnące koszty produkcji, które wynikają m.in. z nadal aktualnego problemu ograniczonej dostępności komponentów do budowy sprzętu. Choć o skutkach niedoborów np. chipów najwięcej mówi się w kontekście branży motoryzacyjnej, to przerwy w ich dostawach wpływają także na produkcję odbiorników TV. Na przełomie lat 2021/2022 wygasło wiele kontraktów na dostawy niezbędnych w produkcji komponentów i nastąpiła aktualizacja ich cen wg. nowych umów. Wyczerpano już również zapasy elementów nabytych po starych cenach. Aktualnie m.in. fabryki telewizorów biorą udział w zaciętej konkurencji o dostawę ograniczonych zasobów kluczowych komponentów z placówkami produkcyjnymi innych branż. Wszystko to przekłada się na wzrost cen, a do efektu tego wciąż przyczyniają się typowe dla okresu pandemii czynniki - tłumaczy Kanownik w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.

Zobacz także: Nowy telewizor z DVB-T2/HEVC? Propozycje dla młodych fanów streamingu

Przedstawiciel Związku Cyfrowa Polska zwraca uwagę, że zmiana standardu naziemnej telewizji cyfrowej zbiega się z szeregiem podwyżek i dużym zapotrzebowaniem na sprzęty elektroniczne na całym świecie. - Popyt na elektronikę utrzymuje się na całym świecie na bardzo wysokim poziomie w związku z galopującą cyfryzacją. Być może pewną składową tego zapotrzebowania w kraju jest nadchodząca zmiana standardu sygnału NTC. Jednocześnie podaż produktów w tym segmencie jest ograniczona mocami wytwórczymi oraz przerwami w produkcji wywołanymi sytuacją pandemiczną. Istotnie wzrastające ceny energii (w postaci gazu czy energii elektrycznej) oraz idące ku górze wynagrodzenia pracowników to kolejne cegiełki składające się na wzrost cen różnego rodzaju urządzeń elektronicznych, nie tylko telewizorów - wyjaśnia prezes Związku Cyfrowa Polska.

Autor: Adrian Gąbka

KOMENTARZE (18) DODAJ OPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NA PRACA
Praca Start Tylko u nas