1,83 mln widzów serialu „Chyłka - Zaginięcie”. TVN liderem rynku

Nowy serial „Chyłka - Zaginięcie” po trzech tygodniach emisji ogląda średnio 1,83 mln widzów, o 430 tys. osób więcej niż pierwsze trzy odcinki „Hipnozy” pokazywane w tym paśmie rok temu. Produkcja daje TVN pierwsze miejsce w rynku telewizyjnym.

Premierowe odcinki nowego serialu „Chyłka - Zaginięcie” na antenie TVN oglądać można w soboty o godz. 20.00, począwszy od 30 marca br. Średnia widownia serialu do 13 kwietnia br. wyniosła 1,83 mln osób, co przełożyło się na 12,30 proc. udziału w rynku telewizyjnym wśród wszystkich widzów, 12,39 proc. w grupie komercyjnej 16-49 oraz 13,15 proc. w grupie 16-59 - wynika z danych Nielsen Audience Measurement, opracowanych przez portal Wirtualnemedia.pl.

Największą popularnością w analizowanym okresie cieszył pierwszy odcinek produkcji - zgromadził on przed telewizorami 1,99 mln oglądających. Widownia drugiego odcinka spadła do 1,80 mln osób, a trzeciego - do 1,70 mln.

Dla porównania, „Hipnozę”, emitowaną wiosną ub.r., po trzech odcinkach oglądało 1,40 mln osób, przy udziałach wynoszących odpowiednio 9,11 proc., 12,16 proc. i 10,49 proc. Oznacza to, że serial zyskał 430 tys. widzów.

TVN w paśmie nadawania nowego serialu zajmuje pierwsze miejsce w rynku telewizyjnym wśród tzw. „wielkiej czwórki”. Wiceliderem w tym paśmie jest TVP2, która emitując wtedy gł. „Dance, Dance, Dance”, osiąga 10,13 proc. udziału. Trzecia jest TVP1 (gł. „Alarm!” i filmy fabularne; 8,75 proc.), a czwarty - Polsat (filmy; 8,02 proc.).

Również wśród widzów w grupach 16-49 i 16-59 TVN jest liderem rynku.

Serial „Chyłka - Zaginięcie” oparty jest na tomie „Zaginięcie” autorstwa Remigiusza Mroza. W telewizyjnej wersji powieści autorstwa Remigiusza Mroza w główną rolę wciela się Magdalena Cielecka.

Siedmioodcinkowy serial powstał specjalnie z myślą o platformie Player.pl, ale TVN już od początku rozważał jego emisję również w linearnym kanale. - „Chyłka” testuje nowy model dystrybucji - najpierw odpłatnie udostępniamy daną produkcję w Playerze, a następnie emitujemy ją w telewizji - jakiś czas temu zdradzał portalowi Wirtualnemedia.pl Edward Miszczak, dyrektor programowy TVN Discovery Polska.