Chat Bing, czatbot Microsoftu oparty na technologii ChatGPT, wprowadził reklamy. Pojawiają się one w trakcie konwersacji z botem, na razie niektórym użytkownikom, choć firma już zapowiada, że z czasem trafią do wszystkich.
Microsoft w lutym br. zaprezentował nową wersję wyszukiwarkę Bing, korzystającą ze sztucznej inteligencji ChatGPT od OpenAI. Innowacją jest interaktywny czatbot, który na żądanie może zadawać pytania wyjaśniające. Pomoże też np. napisać post na portalach społecznościowych. Teraz firma ogłosiła, że będzie wprowadzać reklamy do konwersacji użytkownika z czatbotem.
Zmianę zauważyli sami korzystający z wyszukiwarki – zgłaszali oni, że odpowiedzi AI są okraszone linkami reklamowymi. Opłacone przez właścicieli linkowanych witryn odpowiedzi są opatrzone znacznikiem „Ad”.
Bing Chat now has Ads!
— Deedy (@debarghya_das) March 29, 2023
It's going to be fascinating to see how the unit economics of Ads in language models will unfold and affect search advertising.
1/3 pic.twitter.com/o5YjRjikOP
Na oficjalnym blogu Binga Microsoft przyznał, że „eksploruje możliwość umieszczania reklam w czacie”. Dyrektorka ds. komunikacji firmy Caitlin Roulston w rozmowie z The Verge stwierdziła, że „reklamy będą się pokazywać w nowym Bingu, a dokładniej w czacie. Będzie to wyglądać tak samo jak w przypadku tradycyjnych wyników wyszukiwania”.
##NEWS https://wirtualnemedia.pl/m/artykul/chatgpt-jak-dziala-wyszukiwarka-bing-testy-sztuczna-inteligencja ##
Po miesiącu od integracji Binga z ChatGPT Microsoft poinformował, że wyszukiwarka ma ponad 100 mln aktywnych użytkowników, z czego jedną trzecią stanowią nowi.
Microsoft mocno stawia na sztuczną inteligencję. Firma spodziewa się, że po raz pierwszy od 20 lat będzie w stanie ominąć Google'a na globalnym rynku wyszukiwania w internecie. W tym celu firma zainwestowała 10 mld dolarów w OpenAI.
W czwartym kwartale ub.r. Microsoft zwiększył przychody o 2 proc. do 52,75 mld dolarów, mimo spadku w pionie obejmującym Windowsa i sprzęt, a zysk netto zmalał o 2,3 mld dolarów. Koncern dokonał odpisu w kwocie 1,2 mld dolarów na zapowiedziane zwolnienia.
