Wyraźnie dodatnia dynamika wynagrodzeń oraz zauważalna poprawa na rynku pracy, mimo sporej pomocy ze strony statystki, wystawiają bardzo dobre świadectwo polskiej gospodarce. Widać, że wskaźniki zdecydowanie odbiły się od dna i przed nimi już tylko marsz w górę.
Lepsze od oczekiwań dane o dynamice wynagrodzeń w marcu są trudne do jednoznacznego zanalizowania. Po pierwsze są one obciążone efektami statystycznymi, czyli niską ubiegłoroczną bazą spowodowaną wstrzymaniem premii i bonusów przez większość firm, które w marcu 2009 r. widziały już widmo spowolnienia i postanowiły zatrzymać u siebie maksymalnie dużo środków. Także obawa przed słabszym okresem spowodowała wówczas strach pracobiorców przez zwolnieniami, więc nie pojawiały się żądania podwyżek, a brak premii został przyjęty ze zrozumieniem.
Natomiast w marcu 2010 r. w strukturze wynagrodzeń widać wyraźny wpływ dodatkowych czynników, czyli prawdopodobnie właśnie premii i nagród, na które w tym roku firmy było po prostu stać. Także poprawa globalnej i podążającej w ślad za nią koniunktury krajowej spowodowała, że rosną zamówienia, produkcja i optymizm na rynku, więc rośnie presja na utrzymanie dobrych i potrzebnych pracowników. A to już prosta droga do premii, a później - do podwyżek i tworzenia nowych miejsc pracy.
Dodatkowym, ale bardzo mocnym impulsem, który mógł w marcu mocno podbić wynik zarówno w kategorii wynagrodzeń, jak i zatrudnienia był koniec bardzo ostrej w tym roku zimy, który nastąpił jednocześnie z poprawą globalnego optymizmu. W efekcie powrót na rynek pracy pracowników budowlanych był znacznie większy niż można było oczekiwać, a pozom ich wynagrodzeń akordowych wyraźnie kontrybuuje w cały wskaźnik.
Z tych powodów bardzo trudno jednoznacznie ocenić marcowe dane i z ostateczną ich interpretacją należy zaczekać do kwietnia-maja, gdy zarysuje się kilkumiesięczny trend. Jednak już dziś z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością można przewidywać, że przy coraz bardziej widocznych symptomów poprawy sytuacji na światowych rynkach oraz równie optymistycznie wyglądających wskaźnikach bieżących i wyprzedzających koniunktury polski rynek pracy dużymi krokami zmierza ku mocnemu odbiciu. Zdecydowana poprawa wskaźników i nastrojów pozwala bowiem pracodawcom już nie tylko utrzymywać, ale powoli zwiększać zatrudnienie i płace w swoich przedsiębiorstwach. Za tym scenariuszem przemawia także dzisiejszy odczyt danych o zatrudnieniu, który pokazał stabilizację w ujęciu miesięcznym, ale minimalny, zaledwie 0,6-proc. spadek rok do roku. Podobną tendencję zauważa także resort pracy, który w swoich ostatnich analizach sygnalizuje już systematyczny spadek stopy bezrobocia po marcowe górce! na poziomie 13%.
W poniedziałek Główny Urząd Statystyczny (GUS) poinformował, że przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w marcu 2010 r. wzrosło o 6,2% w stosunku do poprzedniego miesiąca, a w ujęciu rocznym zwiększyło się o 4,8% i wyniosło 3493,42 zł. Natomiast przeciętne zatrudnienie w przedsiębiorstwach w marcu 2010 roku nie zmieniło się w stosunku do poprzedniego miesiąca, natomiast w ujęciu rocznym spadło o 0,6% i wyniosło 5293,7 tys. osób.
Poniżej przedstawiamy najciekawsze opinie ekspertów.
"Dane o płacach zaskoczyły znacznie wyższym wzrostem niż oczekiwano. Dynamika wynagrodzeń r/r była ok. 2 pp wyższa niż nasze oczekiwania i konsensus rynkowy. Wskazywaliśmy, iż znaczne zaskoczenie w marcowych danych może nadejść z sektora budowlanego, jak również sezonowych wypłat w sektorze zaopatrywania w energię, wodę i gaz. Po lutowych danych, marzec jest kolejnym miesiącem przynoszącym silny odczyt dotyczący wynagrodzeń. Zmienia to nieco perspektywę danych w kategorii wynagrodzeń, i charakter zmiany lutowej. Dane te mogą sugerować, iż pierwszy kwartał przyniósł trwałe podwyższenie poziomu wynagrodzenia (i bonusy) pracownikom w sektorze przedsiębiorstw, po obniżeniu ich w poprzednim ,,trudniejszym'' pod względem koniunktury roku. Dane o wynagrodzeniach w kategoriach nominalnych przy odczycie inflacji na poziomie 2,6% r/r dają pozytywny impuls dla konsumpcji, i potwierdzają pozytywną dynamikę realnych wynagrodzeń. Zatrudnienie zgodnie z naszymi oczekiwaniami nie uległo zmi! anie m/m; co (ze względu na różnice w zaokrągleniu skutkowało różnicą w szacunki dynamiki rocznej) przełożyło się na spadek r/r liczby zatrudnionych o 0,6%. Potwierdza to naszą obserwację, iż przedsiębiorcy ograniczają redukcję zatrudnienia, a bieżący stan koniunktury wpływa na stabilizację popytu na pracę. Poprawiające się spojrzenie na perspektywy gospodarcze, również stabilizuje politykę zatrudnieniową firm. Dane z rynku pracy dają pozytywny sygnał dotyczący sytuacji zatrudnionych w polskim sektorze przedsiębiorstw. Idą silnie w parze z szacunkami dotyczącymi danych o produkcji przemysłowej. Zwracamy jednak uwagę, iż poprawa na rynku pracy będzie następowała stopniowo, i perspektywy tego sektora charakteryzują się znaczną wrażliwością, tym bardziej, że stopa bezrobocia pozostaje na podwyższonym poziomie. Dane o funduszu płac w kategoriach realnych (wzrost o 1,6%) dają podstawy do pozytywnego spojrzenia na bieżącą konsumpcję. Potwierdza to również, iż w tym roku istnieje ! szansa na podwyżkę stóp procentowych w czwartym kwartale br., co - wsp arte oczekiwaniami silnego odczytu po stronie produkcji przemysłowej, może nieco osłabić perspektywy krótkiego końca krzywej" - ekonomistka Banku Pekao SA Aleksandra Bluj.
"Dynamika przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw przyspieszyła w lutym do 4,8% r/r z 2,9% r/r w lutym, co było wynikiem wyższym zarówno od naszych oczekiwań, jak i konsensusu rynkowego. Przy spadku inflacji w marcu do 2,5% r/r, oznacza to, że realna dynamika wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw wzrosła do 2,3% r/r. Trudno jest w chwili obecnej jednoznacznie ocenić trwałość tej tendencji, ponieważ dane te mogą być zaburzone jednorazowymi wypłatami premii w niektórych sektorach (być może wypłata premii w KGHM). Biorąc pod uwagę lepsze wyniki finansowe firm ich wypłaty mogły być wyższe niż w roku poprzednim. Szczegółowe dane z sektora przedsiębiorstw będą dostępne wraz z publikacją 'Biuletynu Statystycznego' na początku przyszłego tygodnia. Nieco lepsze od oczekiwań były również dane o zatrudnieniu w sektorze przedsiębiorstw, którego spadek wyhamował do 0,6% r/r z 1,1% r/r w lutym. W ujęciu bezwzględnym liczba zatrudnionych wzrosła o 0,6 tys. osób, co jest info! rmacją pozytywną biorąc pod uwagę wciąż niekorzystne warunki pogodowe i opóźnienia w rozpoczęciu prac budowlanych. Dane te wskazują, że sytuacja na rynku pracy ulega poprawie i kolejne miesiące powinny przynieść utrzymanie tej tendencji. Biorąc pod uwagę powyższe tendencje, dynamika nominalnego funduszu płac wzrosła w marcu do 4,2% r/r z 1,8% w lutym. W ujęciu realnym dynamika wyniosła 1,7% r/r, co jest najlepszym wynikiem od stycznia 2009. Poprawiająca się stopniowo sytuacja dochodowa gospodarstw domowych powinna wspierać konsumpcję w kolejnych kwartałach. Dane te powinny mieć neutralny wpływ na rynek. Nie zmieniają one również naszej oceny perspektyw gospodarki oraz scenariusza stóp procentowych" - ekonomista Banku Millennium Grzegorz Maliszewski.
"Zgodnie z danymi GUS dynamika wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw zatrudniających pow. 9 osób wyniosła w marcu 4,8% r/r wobec 2,9% w lutym, co było powyżej konsensusu (3,2%) i naszej prognozy (2,5%). Oznacza to, że w ujęciu realnym, po uwzględnieniu inflacji CPI, płace w marcu br. wzrosły o 2,2% r/r, co oznacza, że był to najszybszy realny wzrost wynagrodzeń od IV kw. 2008 r. (z pominięciem danych grudniowych, które zostały zaburzone efektami statystycznymi, związanymi z przesunięciami wypłat wynagrodzeń pomiędzy miesiącami). W kierunku wzrostu dynamiki wynagrodzeń oddziaływały efekty sezonowe związane z większą o 1 liczbą dni roboczych w marcu br. niż rok wcześniej (w lutym br. liczba dni roboczych była taka sama jak w lutym 2009 r.), co wpłynęło na wzrost miesięcznych wynagrodzeń zatrudnionych pracujących na akord. Ponadto w kierunku wzrostu dynamiki wynagrodzeń mogły oddziaływać również powrót do pracy pracowników budowlanych o wyższych wynagrodzeniach, których zatrud! nianie w tym roku zostało opóźnione przez ciężką zimę (różnica pomiędzy średnią wysokością wynagrodzenia pracowników budowlanych a średnią płacą w sektorze przedsiębiorstw zwiększa się przeciętnie o 200 zł w miesiącach wiosennych) oraz wcześniejsze niż w ub. roku wypłaty premii i bonusów w związku ze świętami wielkanocnymi. Według danych GUS dynamika zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw wzrosła w marcu do -0,6% r/r z -1,1% w lutym, co było zgodne z naszą prognozą (-0,6%) i powyżej konsensusu rynkowego (-0,7%). Oznacza to, że w porównaniu z lutym zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło o 0,3 tys. osób (0,0% m/m). Naszym zdaniem wzrost ten był związany przede wszystkim ze stopniowym powrotem do pracy robotników budowlanych po ustąpieniu zimy w 2 dekadzie marca. Wskazują na to bardzo dobre wyniki badań koniunktury GUS, zgodnie z którymi wskaźnik przewidywanego zatrudnienia w budownictwie wzrósł do -0,5 pkt. w marcu z -14,9 pkt. w lutym, czyli do najwyższego poziomu ! od października 2008 r. Również w pozostałych gałęziach gospodarki nal eży spodziewać się stopniowej poprawy sytuacji na rynku pracy. Zgodnie z danymi GUS wskaźnik przewidywanego zatrudnienia w przetwórstwie przemysłowym wzrósł do najwyższego poziomu od września 2008 r. i wyniósł -6,7 pkt. wobec -8,2 pkt. w lutym. W ramach sektora usług poprawa wskaźnika koniunktury nastąpiła w 7 z 11 wyróżnionych sekcji, w tym najsilniej w ramach usług związanych z zakwaterowaniem i gastronomią (z -2,9 pkt. w lutym do 3,8 pkt. w marcu). W związku z powyższym spodziewamy się, że trend spadkowy zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw już się zakończył a w najbliższych miesiącach należy spodziewać się utrzymania liczby pracujących na zbliżonym do obecnego poziomie. Dopiero w II poł. roku prognozujemy stopniowy wzrost zatrudnienia w sektorze prywatnym do 1-2% r/r w IV kw. br. Równocześnie oczekujemy, że w związku z koniecznością ograniczania wydatków z budżetu państwa do końca roku zatrudnienie w sektorze publicznym nie zmieni się, co złoży się na wzrost zatrudnie! nia wg BAEL poza rolnictwem o 0,9% r/r w IV kw. br." - ekonomista Invest-Banku Adam Czerniak.
"Marcowe dane o wynagrodzeniach zaskoczyły pozytywnie. Tak wysokiego - wynoszącego 6.2% m/m - miesięcznego wzrostu wynagrodzeń w marcu nie odnotowaliśmy od 1999 r. Do opublikowanych danych należy jednak podchodzić z pewną ostrożnością, gdyż trudno jest w tej chwili ocenić, czy są one wynikiem jednorazowych wypłat dodatkowych świadczeń w przedsiębiorstwach, których wyniki finansowe w 2009 r. okazały się dość dobre, czy też rzeczywiście zapowiadają trwałą poprawę na rynku pracy i większą skłonność pracodawców do podwyżek płac (w części firm marzec jest miesiącem indeksacji wynagrodzeń). Wątpliwości rozwieją dopiero być może dane kwietniowe. Marzec przyniósł zatrzymanie spadków zatrudnienia. Zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło w marcu o 0,6 tys. etatów, co może zapowiadać stopniowe odradzanie się popytu na pracę. Opublikowane dane na chwilę obecną nie zmieniają dotychczasowego obrazu polskiej gospodarki i perspektyw dla polityki pieniężnej na najbliższe miesiące. Spodziewamy się, że w kwietniu RPP pozostawi stopy procentowe bez zmian" - ekonomista Banku BPH Paweł Kolski.