DAZN, płatna platforma streamingowa oferująca transmisje i programy sportowe, szuka nowych sposobów na pozyskanie dodatkowych funduszy. Według nieoficjalnych doniesień spółka rozważa wejście na giełdę lub sprzedaż japońskiej części biznesu. Celem jest pozyskanie 1 mld dolarów.
DAZN to platforma streamingowa funkcjonująca w sieci od 2016 r. Zainwestowała ona ogromne środki w zakup praw do transmisji sportowych. Obecnie serwis jest dostępny w dziewięciu krajach (USA, Kanada, Hiszpania, Brazylia, Włochy, Niemcy, Austria, Szwajcaria i Japonia), ale do końca br. chce zaistnieć na 200 rynkach.
W zeszłym roku spółka DAZN, mająca swoją siedzibę w Wielkiej Brytanii, próbowała już pozyskać co najmniej 500 mln dolarów poprzez pierwszą ofertę publiczną (IPO). Plan ten zniweczyła jednak pandemia koronawirusa. Z powodu odwołania na całym świecie imprez sportowych DAZN zaczął ponosić straty, gdyż użytkownicy powszechnie zaczęli rezygnować z dostępu do serwisu i opłacania subskrypcji.
Według anonimowych źródeł agencji Bloomberg, teraz DAZN rozważa giełdowy debiut poprzez IPO lub umowę z tzw. spółką SPAC (Special Purpose Acquisition Company). Inną z opcji branych pod uwagę jest sprzedaż japońskiej części biznesu.
Informatorzy Bloomberga twierdzą, że DAZN, której założycielem i większościowym udziałowcem jest Leonard Blavatnik, poprzez któryś z wyżej wymienionych wariantów liczy na pozyskanie finansowania rzędu 1 mld dolarów. Spółka nie komentuje tych doniesień.
