Szefową nowo powołanego Telewizyjnego Centrum Wyborczego TVP została Beata Drobek. - Do jej obowiązków będzie należał m.in. stały kontakt z komitetami wyborczymi kandydatów na prezydenta - informuje portal Wirtualnemedia.pl Paweł Gajewski, zastępca dyrektora TAI ds. produkcyjno-ekonomicznych.
Beata Drobek jest producentką pracująca na co dzień przy programach TVP Info. Szefową Telewizyjnego Centrum Wyborczego była już w przed wyborami do europarlamentu i polskiego parlamentu w 2019 roku.
- Do jej obowiązków będzie należało m.in. utrzymywanie stałego kontaktu ze wszystkimi komitetami wyborczymi kandydatów, które będą miały przydzielony czas antenowy na swoje audycje - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Paweł Gajewski, wiceszef TAI. Drobek ma też pilnować parytetów czasu dla poszczególnych kandydatów na antenach publicznej telewizji, a także będzie pracowała przy kolejnej debacie wyborczej, jeśli taka zostanie zorganizowana przez publiczną telewizję.
Będzie kolejna debata
Decyzja kiedy zostanie zorganizowana w TVP kolejna debaty prezydencka jeszcze oficjalnie nie zapadła. Poprzednia odbyła się w środę 6 maja. Była transmitowana w TVP1, TVP Info, TVP Polonia, a także w TV Republika. Łącznie obejrzało ją 4,63 mln widzów, najwięcej na antenie TVP1.
Planowane początkowo na 10 maja wybory prezydenckie odbędą się ostatecznie 28 czerwca, a ewentualna druga tura - 12 lipca. Nowym kandydatem jest Rafał Trzaskowski z Koalicji Obywatelskiej. Pozostali kandydaci, zarejestrowani przed 10 maja, zostali uznani za zarejestrowanych przy głosowaniu w nowym terminie.
Przepisy nakazują Telewizji Polskiej na przeprowadzenie kolejnej debaty. Zgodnie z rozporządzeniem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji powinna ona być wyemitowana w ciągu ostatnich dwóch tygodni poprzedzających dzień wyborów.
Jak wynika z naszych informacji telewizja publiczna nie planuje przeprowadzenia debaty razem z innym nadawcą. W 2015 roku wspólną debatę zorganizowały TVP i Polsat, osobną miał TVN.
W ub.r. Telewizja Polska osiągnęła wzrost przychodów o 16,7 proc. do 2,56 mld zł oraz 89 mln zł zysku netto. Na koniec roku nadawca miał 2 790 etatowych pracowników zarabiających średnio 9 572 zł. Wynagrodzenie zarządu wyniosło 2,18 mln zł, prawie trzy razy więcej niż rok wcześniej - na nagrody dla pracowników zostanie przeznaczone 18 mln zł.
