Biznes 2012-11-15
0

Dla kogo rynek Forex

Polscy inwestorzy wykazują coraz większe zainteresowanie rynkiem Forex, czyli największym, międzynarodowym rynkiem walutowym na świecie. Kuszeni chęcią zysku, zwracają niewielką uwagę na wysokie ryzyko z tym związane. Tymczasem eksperci ostrzegają – nie są to operacje dla każdego, bo wymagają bardzo dobrego przygotowania oaz akceptacji związanego z taką inwestycją ryzyka.

Rynek Forex jest największym elementem światowego rynku finansowego. Nie ma swojej siedziby, a transakcje dokonywane są przez internet. Oparty jest o handel walutami z całego świata, głównie dolarem amerykańskim, euro, funtem brytyjskim, frankiem szwajcarskim i jenem. Transakcje prowadzone są w parach, to znaczy inwestor, czyli gracz, prognozuje kurs jednej waluty względem drugiej. Handel trwa przez całą dobę.

Z roku na rok, systematycznie rosną obroty na tym rynku. W latach 2004-2005 wahały się w granicach 2 bilionów dolarów dziennie. Cztery lata później były dwukrotnie wyższe, a dziś przekraczają często kwotę 5 bilionów dolarów.

Jest to jednak bardzo ryzykowny rynek. Piotr Smoleń, prezes Turbine Asset Management S.A. – spółki specjalizującej się w dostarczaniu rozwiązań z zakresu tradingu i zarządzania ryzykiem – transakcji zawieranych na Forexie nie chce nawet nazywać inwestowaniem.

 – To jest bardziej wykorzystanie spekulacji rynkowej i próba zarabiania w krótkich okresach czasu – mówi.

Według szacunków na międzynarodowym rynku walutowym traci od 80 do 90 procent graczy. Związane jest to z wysokimi wymaganiami, jakie stawia on przed uczestnikami.

 – Wymaga bardzo dobrego przygotowania merytorycznego inwestorów, znajomości zagadnień makroekonomicznych, znajomości analizy technicznej, rygorystycznego zarządzania ryzykiem – mówi Piotr Smoleń.

Wśród kosztów, jakie wiążą się z obrotami na rynku walutowym, należy wymienić opłaty za otwarcie rachunku, prowizje za zrealizowane zlecenie oraz opłaty za przewalutowanie należności lub zobowiązań. Do tego dochodzi 19- procentowy podatek, taki sam jak w przypadku zysków z akcji czy lokat.
 
Zainteresowanie rynkiem walutowym wzrasta wraz z rosnącą niepewnością na rynkach akcji i obligacji. Tym bardziej, że trudno dziś przewidywać, kiedy kryzys na tych rynkach się skończy.

 – Pierwszym wydarzeniem niezbędnym, żeby sytuacja się ustabilizowała to rozwiązanie problemu krachu fiskalnego w Stanach Zjednoczonych, co amerykańscy analitycy obrazowo nazywają Armageddon – ocenia prezes Turbine Asset Management.

W Europie głównym problemem jest teraz sytuacja w Grecji, która z niepokojem czeka na decyzję Eurogrupy, dotyczącą odblokowania kolejnej transzy środków w ramach udzielanej pomocy. Kolejne spotkanie w tej sprawie odbędzie się 20 listopada.

Autor: Newseria / pr

Więcej informacji: Forex

KOMENTARZE (0) DODAJ OPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NA PRACA
Praca Start Tylko u nas