Technologie2014-10-15
3

Dlaczego nie Windows 9? Microsoft: Za bardzo kojarzył się z poprzednikiem

Oddzielenie grubą kreską Windowsa 10 od systemu Windows 8.1, budowa spójnego ekosystemu dla wielu urządzeń i wsłuchiwanie się w potrzeby użytkowników - takie są plany Microsoftu związane z nowym systemem operacyjnym.

O tych planach Tony Prophet, wiceprezes Microsoftu i szef marketingu Windowsa, mówił podczas konferencji Dreamforce w San Francisco. Tłumaczył między innymi dlaczego nowy system operacyjny nosi nazwę Windows 10, choć przed jego premierą eksperci w większości spodziewali się Windowsa 9.

- Windows 10 nie jest naturalnym krokiem w ewolucji naszych systemów, który ma łagodnie przenieść użytkownika do nowej, nieco zmienionej wersji dobrze znanego oprogramowania - podkreślił Prophet. - Tym razem chodzi o tak znaczący jakościowy skok, że kolejny numer nie byłby w stanie oddać jego istoty. Dlatego zdecydowaliśmy się na liczbę 10 - dodał.

Szef marketingu Windowsa tłumaczył też nowe podejście Microsoftu do idei tworzenia systemu operacyjnego. - Próbujemy zbudować jedną platformę , która będzie wspólnym ekosystemem dla wielu różnych urządzeń, począwszy od internetu rzeczy, poprzez tablety, smartfony i komputery PC, a na konsoli Xbox kończąc - mówił w swoim wystąpieniu Prophet.

 

Wiceprezes Microsoftu podkreślał też fakt, że dwa tygodnie po opublikowaniu nowej, testowej wersji Windowsa pobrało ją około milion osób. Nie wiadomo do końca, w ilu komputerach została ona zainstalowana, jednak do aplikacji Windows Feedback umożliwiającej zgłaszanie uwag i błędów w systemie napłynęło ponad 200 tys. zgłoszeń. To oznacza, że użytkownicy testowej odsłony nowych okienek są aktywni w recenzowaniu Windowsa 10. W dodatku są gotowi poświęcić w tym celu stabilność swoich komputerów, bowiem ze statystyk wynika, że tylko 36 proc. testerów wykorzystuje zabezpieczenia w postaci maszyny wirtualnej. Dużym powodzeniem cieszą się też aplikacje ze Sklepu Windows, które w nowych okienkach można ściągnąć w wygodny sposób z pulpitu. Okazuje się, że 68 proc. osób testujących system korzysta codziennie z co najmniej siedmiu aplikacji dostępnych w Sklepie Windows.

 

Według Propheta wszystkie te dane oznaczają, że użytkownicy zamierzają nie tylko wypróbować nowości opracowane przez inżynierów z Redmond, ale także aktywnie uczestniczyć w budowaniu nowego systemu. - Teraz jeden z naszych priorytetów związanych z Windows 10 to tworzenie tego oprogramowania wspólnie ze społecznością użytkowników, szczególnie tych pochodzących ze środowiska biznesowego - tłumaczył Prophet. - W trakcie prac nad Windows 8 popełniliśmy błąd, który nie może się już powtórzyć. Windows 8 był testowany w sumie przez ponad miliard godzin. To bardzo dużo. Ale z drugiej strony ludzie, którzy nad nim ciężko pracowali nie słuchali głosu użytkowników o tym, że korzystanie z systemu jest udziwnione i niepraktyczne. Efekt? Jeszcze przed premierą Windows 8 nazywano kolejną odsłoną Visty, a wielu zlekceważonych przedsiębiorców po prostu zignorowało nowy system wybierając aktualizację Windowsa XP do wersji 7. Dlatego teraz jednym z najważniejszych elementów tworzenia nowego systemu jest pilne wsłuchiwanie się w to, co mówią do nas ludzie - podsumował Prophet.

Autor:ps

Więcej informacji:Windows 10, Windows, Microsoft

KOMENTARZE(3)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas