Telewizja2014-11-04
5

Dziennikarka TVP Kielce kandyduje na radną PiS. „Inne są co do istoty wybory parlamentarne, a inne samorządowe”

Marta Zięba, dziennikarka TVP Kielce, kandyduje w wyborach samorządowych do rady miasta Starachowice z listy Prawa i Sprawiedliwości. - Od września nie ma mnie w telewizji, a tematem Starachowic od bardzo dawna się nie zajmuje - zapewnia w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.

Zięba kandyduje na radną Starachowic w okręgu nr 23. Swoją kandydaturę promuje na profilu na Facebooku. Wspiera również kampanię Andrzeja Prusia, kandydata PiS do fotela prezydenta Starachowic. Dziennikarka od 2007 roku z przerwami jest współpracownikiem TVP Kielce (nie jest zatrudniona na etacie, ma własną działalność gospodarczą).

- Ostatni mój materiał ukazał się na antenie TVP we wrześniu - mówi w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Marta Zięba. Zapewnia, że zajmowała się dotąd wyłącznie tematami rolniczymi, a nie samorządowymi. Poza tym przygotowywała materiały głównie dla “Agrobiznesu” TVP1, zaś jej relacje w lokalnych informacjach TVP Kielce pojawiały się bardzo rzadko. - Od bardzo dawna nie robiłam materiałów dotyczących Starachowic i problemów tego miasta - dodaje.

Dyrekcja TVP Kielce uznała, że podczas kampanii Zięba nie powinna przygotowywać materiałów dla lokalnych wiadomości, chociaż może np. zajmować się tematyką kulturalną. - Sądzę, że jest to uczciwe i kompromisowe rozwiązanie, które z jednej strony pozwala na uniknięcie oskarżeń o potencjalną czy nawet mimowolną stronniczość, z drugiej - nie ogranicza prawa do biernego prawa wyborczego - mówi Wirtualnemedia.pl Jacek Rakowiecki, rzecznik prasowy TVP.

Marta Zięba jednak na czas kampanii zawiesiła zupełnie współpracę z TVP Kielce. - Chciałam się zachować uczciwie, nie wyobrażam sobie bym mogła postąpić inaczej - mówi. Zapewnia, że jeśli otrzyma mandat radnej przestanie pracować jako dziennikarz. Nie wyklucza jednak przejścia np. do biura reklamy kieleckiego ośrodka TVP, jeśliby otrzymała taką propozycję.

W Kodeksie Etyki Dziennikarskiej SDP można znaleźć zapis, że “angażowanie się dziennikarzy w bezpośrednią działalność polityczną i partyjną jest również przejawem konfliktu interesów i należy wykluczyć podejmowanie takich zajęć oraz pełnienie funkcji w administracji publicznej i w organizacjach politycznych.”

- Inne są co do istoty wybory parlamentarne, a inne samorządowe. W działalności samorządów polityka ma zdecydowanie mniejsze znaczenie a zajmowanie się podstawowymi sprawami ludzkimi, co robi samorząd, wydaje mi się wręcz zbliżone do istoty pracy dziennikarza - szczególnie miejskiego, lokalnego, regionalnego. Dlatego -  moim zdaniem - nie można interpretować wspomnianego zapisu kodeksowego w sposób zawężający - uważa Jacek Rakowiecki.

Rzecznik Telewizji Polskiej zapewnia, że publiczny nadawca nie zbiera informacji dotyczących tego, ilu jej pracowników i współpracowników kandyduje w wyborach samorządowych. - Bierne prawo wyborcze jest konstytucyjnym prawem przysługującym każdemu obywatelowi i pomysł, by wymagać od pracowników, aby składali deklaracje o startowaniu w wyborach, byłby nie do przyjęcia - mówi Rakowiecki.

Jak już informowaliśmy, w wyborach samorządowych do rady warszawskiej dzielnicy Wilanów startuje Ewa Czekała, prezes 4fun Media - ta spółka nadaje kanały telewizyjne, ale nie emitują one programów informacyjnych, a mają jedynie charakter rozrywkowy (więcej na ten temat). Z kolei kandydatem do rady miast Józefowa jest Tomasz Wasilewski, prezenter pogody w Grupie TVN (dowiedz się więcej).

Autor:Patryk Pallus

KOMENTARZE(5)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas