Telewizja2014-09-13
26

Dziennikarze Polsatu i TVP kłócą się o siatkarskie transmisje. „Populistyczny bełkot” - „Dlaczego kodujecie?”

Dziennikarze sportowi Polsatu Mateusz Borek i Jerzy Mielewski oraz Telewizji Polskiej Jacek Kurowski, Sebastian Szczęsny i Bartosz Heller ostro dyskutowali na Twitterze wokół decyzji Polsatu o zakodowaniu transmisji z siatkarskich mistrzostw świata i związanego z tym oświadczenia Włodzimierza Szaranowicza.

Szef sportu Telewizji Polskiej Włodzimierz Szaranowicz w czwartek wieczorem odniósł się w serwisie sportowym TVP1 do zarzutów zawartych w liście Jerzego Owsiaka, zdaniem którego TVP nie informuje w odpowiedni sposób o sukcesach polskiej reprezentacji. - Sport jest dobrem publicznym, dobrem narodowym, dobrze o tym wiemy. Dzisiaj cierpię, kiedy patrzę na to, co się dzieje. Ale chciałem powiedzieć, że jeżeli ktoś kupuje imprezę po to, żeby ją zakodować to nie wie, w jakim świecie żyje - powiedział Szaranowicz (więcej na ten temat).

Wystąpienie Szaranowicza komentowali w piątek na Twitterze dziennikarze sportowi Polsatu i Telewizji Polskiej. Mateusz Borek, komentator piłkarski i prezenter gal bokserskich w Polsacie, oświadczenie przedstawiciela Telewizji Polskiej nazwał „populistycznym bełkotem”. - Niech dalej wydają miliony na komercyjne formaty typu „Voice of Poland”. Dostali ofertę na otwartą antenę - napisał. Odpowiedział mu Sebastian Szczęsny z TVP Sport. - Owszem, oferta była, ale po prostu nie do przyjęcia. Więc nie populistyczny bełkot, tylko zwykła odpowiedź na zarzut - stwierdził dziennikarz. - Mateusz, a Wy nie wydajecie milionów na „Taniec z Gwiazdami”? - zapytał Bartosz Heller, inny dziennikarz TVP Sport. - Wydajemy. Ale my nie jesteśmy telewizja misyjna tylko komercyjna. I nam nikt nie płaci abonamentu - odpowiedział Borek.


Mateusz Borek kontynuował, twierdząc, że dziennikarze TVP „nie tłumaczą kibicom dlaczego nie kupili, tylko atakują”. - I jeszcze jedno. Dlaczego TVP nie kupiła reprezentacji Polski i eliminacji Euro 2016? Też nie było przetargu? To na co oni wydają? - zastanawiał się i ironizował, że program „Rolnik szuka żony” to „szalenie misyjna produkcja telewizyjna”.


- Co do „Rolnika” to weź pod uwagę, że komuś to się jednak podoba (2,5 mln widzów). To kwestia wyboru - możesz oglądać, nie musisz, ale kpiąc - kpisz z ludzi - ripostował Borkowi Jacek Kurowski, dziennikarz redakcji sportowej TVP. I zapytał, dlaczego Polsat koduje transmisje z siatkarskiego mundialu. - Jaki jest powód? Dobra pora, świetna kadra, ale to wszystko dostępne tylko za pieniądze. Dlaczego? - zastanawiał się Kurowski.

- Przecież pracowałeś u nas, więc wiesz, jaki jest profil stacji komercyjnej. My Wam kibicowaliśmy podczas Euro 2012, Wy nam nie - odpowiedział mu Mateusz Borek.

Z kolei Jerzy Mielewski, dziennikarz Polsat Sport zajmujący się głównie siatkówką, zasugerował nawet, że Telewizja Polska od początku nie traktowała mistrzostw świata w siatkówce poważnie. Podparł się wpisem twitterowym Mariana Kubalicy, wiceszefa sportu w TVP, który w czerwcu br. stwierdził, że „porównanie siatkarskiego mundialu do piłkarskiego mundialu to jak porównanie mrówki ze słoniem”. - Szefowie sportu w TVP już wcześniej pokazali swoje podejście do MŚ. Nie wiem po co teraz to mydlenie oczu - napisał Mielewski.

 

W środę Kubalica po pierwszej porażce polskiej reprezentacji w mistrzostwach stwierdził z satysfakcją, że „napompowany niebotycznie balon pn. reprezentacja Polski w siatkówce właśnie pękł”. - Zdaje się, że kończy się sen o potędze polskiej męskiej siatkówki. Właściwe mistrzostwa dopiero się zaczynają - dodał w innym wpisie.

 

Autor:łb

KOMENTARZE(26)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas