Internet2016-12-19
26

Dziennikarze wycofują się z krytyki Tomasza Lisa z powodu fałszywego tweeta o obalaniu rządu

Na Twitterze pojawił się screen z fałszywym wpisem Tomasza Lisa nawołującym do obalenia rządu oraz popierającym koalicję PO i Nowoczesną. Tweet za autentyczny uznali niektórzy dziennikarze, którzy bez weryfikacji skrytykowali za niego Lisa. Część szybko się z tego wycofała.

Fałszywy tweet brzmi: „Co z wami ludzie? Damy radę obalić ten rząd do końca tego roku? W 2017 szybko zrobimy nowe wybory. Rząd PO-Nowoczesna będzie dobry dla nas i dla Polski. :)”.

Screen z tym wpisem pojawił się w poniedziałek rano na profilu‏ @johnbinghamjr z komentarzem: „Art. 128 par. 1 kodeksu karnego” z odnośnikiem do profilu Prokuratury Krajowej. W ciągu godziny polubiło go i podało dalej po ponad 100 użytkowników.

Wpis na screenie z oczywistego powodu można uznać za fałszywy - jest zbyt długi, sam tekst (bez emotikonu) ma ponad 150 znaków, podczas gdy twittterowy limit to 140.

Potwierdził nam to Tomasz Lis. - To absolutny fake. Mój TT można prześledzić. Niczego takiego tam nie ma - odpisał w odpowiedzi na nasze pytanie.

 

Niektórzy dziennikarze bez weryfikacji prawdziwości wpisu skrytykowali za niego Tomasza Lisa. - Świadectwo jak bardzo apolityczne są niestety te protesty...Sorry, że jeszcze raz, ale że nacz. „Newsweeka” prowadzi agitację polityczną. Czy i to jest zgodne z polityką Axel Springer? - zapytał Wiktor Świetlik. - Lis jest idiotą. PiS został demokratycznie wybrany i ma rządzić do końca kadencji. Niech się nieco ogarnie! - napisał Sławomir Jastrzębowski. - 90 proc dziennikarzy chce po prostu moc solidnie pracowac w Sejmie. Tomasz ma inne plany... - stwierdził Wojciech Wybranowski. - Lis i Broniatowski otwarcie nawołują do rewolty.To szefowie dwóch ważnych tytułów prasowych. Czy Ringier Axel Springer moze to skomentować? - napisał Jarosław Olechowski. - To musi być jakiś zakonspirowany agent Kaczyńskiego w opozycji. Innego wytłumaczenia nie widzę - ocenił Marcin Makowski.

Marcin Fijołek i Wojciech Mucha zauważyli natomiast, że wpis wygląda na fałszywy, bo nie ma go na profilu Tomasza Lisa (co mogłoby oznaczać, że szybko po opublikowaniu go skasował) i jest zbyt długi.

W tej sytuacji Marcin Makowski i Wojciech Wybranowski skasowali swoje wpisy krytykujące Lisa. - Przepraszam, okazuje się, że retweetnąłem fejka. - niestety dobrze zrobionego, ale fejka - napisał Wybranowski. - Uważajcie na fejki podróbki, żeby nie dać ciała jak ja dzisiaj :( - dodał w kolejnym wpisie. - Ja również skasowałem. Przepraszam, również się nabrałem - poinformował Wiktor Świetlik.

Tomasz Lis jest najpopularniejszym polskim dziennikarzem na Twitterze, ma 583 tys. followersów. Od wielu miesięcy ostro krytykuje działania obecnego rządu i zachęca do udziału w demonstracjach opozycyjnych.

- Posłowie opozycji, trzymajcie się!! Po obu stronach Sejmu są tacy, którzy się nie sprzedadzą za żadną cenę. Zawsze uważałem Kaczyńskiego za mistrza demolki. Ale że w rok doprowadzi do takiej rozpierduchy, to nawet ja nie myślałem. PSUJ z PIS-u. Jeśli posłów wyniosą z sali siłą, to przed Sejm powinni przyjść wszyscy, którzy protestują przeciw niszczeniu demokracji przez PIS - to niektóre z jego wpisów z niedzieli dotyczące kryzysu parlamentarnego. Przy czym Tomasz Lis nie nawoływał do przedterminowych wyborów ani nie sugerował, na kogo z opozycji należy głosować (krytykował jedynie Kukiz '15, uważając ugrupowanie za przystawkę partii rządzącej).

Autor:tw

Więcej informacji:Tomasz Lis, Twitter

KOMENTARZE(26)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas