Biznes2014-07-31
1

Embargo na owoce i warzywa wpływa na obniżenie oczekiwań inflacyjnych

Średnia oczekiwana przez konsumentów stopa inflacji w ciągu najbliższych 12 miesięcy wynosi 0,1%  - podał NBP.

- Zdecydowanie (o 31 punktów procentowych) więcej konsumentów ankietowanych przez NBP uważa, że ceny będą rosły jeszcze wolniej niż obecnie lub nawet malały (a przynajmniej pozostaną bez zmian) niż że będą rosły szybciej niż obecnie. To trzeci już miesiąc tak silnego postrzegania tendencji do bardzo niskiej inflacji w najbliższych 12 miesiącach.

Oczekiwania bardzo niskiej inflacji, czy wręcz deflacji wynikają oczywiście z niskiej dynamiki zmian cen obecnie (w czerwcu 100,3 r/r i 100,4 narastająco r/r), w tym przede wszystkim ze spadku cen żywności (w czerwcu o 0,9 punktu procentowego r/r). Problem w tym, że to nie tylko efekt miesięcy letnich, w czasie których ceny owoców i warzyw reguły spadają.

To przede wszystkim wpływ kolejnych doniesień o rosyjskim embargu na wszystkie polskie owoce i warzywa, co na pewno spowoduje bardzo silny spadek cen tych towarów. Przecież blisko 30 proc. polskiego eksportu świeżych warzyw i ok. 50 proc. świeżych owoców to sprzedaż na rynek rosyjski (w tym ok. 90 proc. to jabłka). To są produkty, które można przechować, ale podnosi to ich koszt. Powoduje także, że producenci i sprzedający te produkty – jeżeli musieliby je przechowywać – mogą tracić płynność finansową. Sprzedaż na eksport dawała im wpływy gotówkowe pozwalające na regulowanie bieżących i odroczonych zobowiązań, a także na inwestycje „pod” nowy sezon. Teraz będą one mniejsze o niezrealizowane wpływy z eksportu do Rosji. Zatem będą musieli szukać nowych rynków zbytu. Ale na pewno duża część tegorocznych niewyeksportowanych zbiorów owoców i warzyw (szacunki GUS mówią, że tegoroczne zbiory owoców z drzew wyniosą ok. 3,6 mld ton, z czego prawie 90 proc. to jabłka) trafi na rynek krajowy znacząco obniżając ich ceny.

To zapewne spowoduje wzrost popytu na te towary. Ale może jednocześnie zmniejszyć popyt na inne produkty żywnościowe, wpływając tym samym na spadek ich cen. Mamy zatem kłopot. I na pewno jedną z instytucji, która tym kłopotem powinna się zająć, jest RPP - komentuje dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka Konfederacji Lewiatan.

Autor:pr

KOMENTARZE(1)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas