Kanał Eurosport nie będzie transmitować igrzysk olimpijskich w Soczi i Rio da Janeiro - podała „Rzeczpospolita”. Powodem tej decyzji mają być zbyt wysokie żądania finansowe firmy Sportfive, która sprzedaje teraz prawa do tych transmisji.
Jak wynika z informacji „Rz”, cena wywoławcza olimpijskich pakietów Soczi 2014 i Rio 2016 wynosiła średnio ok. 20 mln euro. Francuska centrala Eurosportu negocjowała ich zakup, ale nie osiągnęła porozumienia ze Sportfive.
Eurosport dotąd za igrzyska płacił mniej, bo obowiązywało porozumienie między Międzynarodowym Komitetem Olimpijskim a Europejską Unią Nadawców (EBU), do której należą telewizje publiczne i właśnie sportowy kanał. MKOl miał dzięki niemu gwarancję, że transmisje dotrą do każdego kraju Europy, a w zamian stacje skupione w EBU dostawały prawa olimpijskie po promocyjnej cenie. Teraz prawa, którymi handluje Sportife, zostały sprzedane na wolnym rynku.
Jakie jest oficjalne stanowisko Eurosportu w tej sprawie? Tego nie wiemy, bo biuro prasowe nie odpowiedziało wczoraj na nasze pytania.
Igrzyska w Soczi i Rio prawdopodobnie będzie można obejrzeć tylko na antenach Telewizji Polskiej. Jak wynika z informacji „Rz”, umowa na zakup praw wciąż nie jest podpisana, ale została już uzgodniona. W styczniu br. w rozmowie z nami szef sportu w TVP Włodzimierz Szaranowicz mówił jednak, że TVP już prawa do tych igrzysk sobie zapewniła (przeczytaj więcej).
Biuro prasowe TVP odesłało nas z pytaniami dotyczącymi igrzysk na organizowaną w przyszłym tygodniu konferencję prasową. Włodzimierz Szaranowicz był dla nas wczoraj nieuchwytny.
Z danych Nielsen Audience Measurement wynika, że średni udział Eurosportu w kwietniu br. wyniósł 0,44 proc. (więcej na ten temat).
