Analitycy z Frost & Sullivan przewidują, że planowane wprowadzenie w Polsce cyfrowych dowodów osobistych może zachęcić do tego inne kraje europejskie. Zdaniem ekspertów firmy popyt w branży w regionie EMEA będzie rósł dzięki temu minimum o 9 proc. rocznie.
Eksperci Frost & Sullivan pozytywnie oceniają zapowiadane przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji wprowadzenie w Polsce cyfrowych dowodów osobistych (tzw. e-ID). Resort zakłada, że nowe dokumenty będą wydawane od początku 2011 roku, a koszt całego projektu - pokrywany głównie przez Unię Europejską -230 mln zł (więcej - link: http://m.wirtualnemedia.pl/m/artykul/mswia-od-2011-nowe-cyfrowe-dowody-osobiste).
W opinii analityków Frost & Sullivan Polska wprowadziła trochę optymizmu do projektu wdrażania e-ID w Europie. Przedstawiciele firmy chwalą nasze władze za zdecydowanie się na bezpłatną opcję wymiany dokumentów. Jednocześnie eksperci F&S przewidują, że wprowadzenie w Polsce cyfrowych dowodów osobistych może zachęcić do tego inne kraje europejskie. Ponadto plany realizacji tego projektu w naszym kraju sprawiły, że firma podniosła swoje estymacje co do wzrostu rynku elektronicznych kart ID w regionie EMEA (Europa, Bliski Wschód i Afryka) w latach 2008-2015 z 8 proc. o co najmniej 1 punkt procentowy. - Można przy tym zaoferować dodatkowe usługi, dotyczące zarządzania systemami IT, bezpieczeństwem danych, a także funkcji multi-aplikacyjnych., które mogą być źródłem kolejnych dochodów dla sektora - przewiduje Yiru Zhong, analityk z warszawskiego biura Frost & Sullivan. Przedstawiciele firmy sugerują, że kolejny etap wdrażania e-ID mógłby objąć sektor korporacyjny (np. karty inteligentne umożliwiające dostęp do pomieszczeń, urządzeń itp.), służbę zdrowia (np. dostęp do autoryzowanych baz danych) oraz płatności.
