Prasa 2022-02-22
5

Felietonista "Tagesspiegel" odchodzi z gazety. Bagatelizował antysemityzm podczas pandemii

Żydowskie gwiazdy na demonstracjach koronasceptyków są aroganckie i trudne do zniesienia, ale nie są antysemickie - napisał dziennikarz gazety "Tagesspiegel" Harald Martenstein. Po zdjęciu tekstu z portalu przez redaktora naczelnego, felietonista żegna się z gazetą.

Dziennikarz Harald Martenstein nie będzie już pisał dla berlińskiego dziennika "Tagesspiegel". Ogłosił to w ostatnim felietonie niedzielnego wydania gazety - informuje portal tygodnika "Spiegel".

Punktem wyjścia do sprawy był kontrowersyjny felieton z 6 lutego. Martenstein opisuje w nim noszenie żydowskich gwiazd na demonstracjach koronasceptyków jako "z pewnością nie antysemickie", nawet jeśli są aroganckie, bagatelizujące (Holokaust) i trudne do zniesienia dla ocalałych - przypomina "Spiegel".

W rezultacie redaktor naczelny zdystansował się od artykułu i wycofał go w sieci.

Harald Martenstein pisał też do "Die Zeit".

"Nie byłem zaangażowany w tę decyzję", pisze Martenstein w swoim ostatnim artykule dla dziennika "Tagesspiegel". "Z reguły coś takiego oznacza, że trzeba się rozstać, a ja podjąłem taką decyzję".

Odpowiedział również na krytykę. "Jak zwykle napisałem, co myślę" - zapewnił. Ludzie, którzy używali żydowskich gwiazd do stylizowania się na ofiary, byli głupi i niepomni historii. "Nie zmieniłem zdania".

"Spiegel" przypomina, że Martenstein pisze również jako felietonista do tygodnika "Die Zeit".

W Niemczech od lat rośnie antysemityzm. W 2021 r. w Niemczech popełniono aż ponad 3 tys. przestępstw o charakterze antysemickim, to o 30 procent więcej niż rok wcześniej – ujawnił w piątek 18 lutego niemiecki tygodnik „Spiegel". 3 tys. rocznie to średnio 8 dziennie. Dla porównania, w 2020 roku w RFN odnotowano ok. 2300 zdarzeń antysemickich, co daje średnio 6 dziennie.

Autor: pap/jd

Więcej informacji: Harald Martenstein, Tagesspiegel, Niemcy

KOMENTARZE (5) DODAJ OPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NA PRACA
Praca Start Tylko u nas