Kultura2022-06-20
10

Jest data premiery filmu o Annie Przybylskiej. Rodzina zobaczyła pierwsze fragmenty

Czołówka filmu Czołówka filmu "Ania" Fot. Screenshot

Produkowany przez Telewizję Polską film „Ania” o Annie Przybylskiej wejdzie na ekrany kin 7 października br., dwa dni wcześniej będzie miał uroczystą premierę. Zdjęcia już się skończyły, teraz trwa montaż - dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl. Kilka dni temu twórcy pokazali pierwsze fragmenty obrazu na spotkaniu z branżą kinową. Dokument reżyserują Krystian Kuczkowski i Michał Bandurski, producentem jest Paweł Gajewski.

Pierwsze fragmenty obrazu ujawniono w trakcie 50. Forum Wokół Kina we Wrocławiu i - jak mówią twórcy - zrobiły one piorunujące wrażenie, zarówno na przedstawicielach branży, jak i na rodzinie. Wtedy też ogłoszono, że „Ania” będzie miała uroczystą premierę kinową 5 października, w 8. rocznicę śmierci aktorki. Dwa dni później obraz pojawi się w kinach w całej Polsce. Producent – Telewizja Polska – nie wyklucza, że z czasem na podstawie kinowej produkcji powstanie też serial, który trafi na małe ekrany. – O tym jednak zdecydowanie za wcześnie mówić – mówi nam anonimowo jedna z osób, pracujących przy „Ani”.

W dokumencie - plejada aktorów

W zaprezentowanych branży kinowej fragmentach pojawiła się plejada polskich aktorek i aktorów. Annę Przybylską wspominają między innymi Jan Englert, u boku którego debiutowała w filmie Radosława Piwowarskiego „Ciemna strona Wenus”, Cezary Pazura, z którym Przybylska grała w komedii „Kariera Nikosia Dyzmy”, a także aktorzy z serialu „Złotopolscy”: Paweł Wawrzecki, Anna Dereszowska i Piotr Szwedes. Wiadomo też, że w filmie o Annie Przybylskiej pojawią się Michał Żebrowski, Paweł Małaszyński ( film „Sęp”), a także wokalista Andrzej Piaseczny i aktorka Katarzyna Bujakiewicz.

W trakcie pierwszego pokazu obecna była rodzina Anny Przybylskiej. Mama Krystyna, córka Oliwia i partner Jarosław Bieniuk. Krystyna Przybylska nie kryła wzruszenia: - Cieszę się, że ten film powstaje i cieszę się, że jest to dokument, a nie fabuła - mówiła w trakcie spotkania po pokazie. Oliwia Bieniuk dodała, że film będzie dla jej rodziny "wzruszającą pamiątką". Szczególnie dla braci, którzy słabo pamiętają mamę. - Gdy umarła Ania chłopcy byli bardzo mali, szczególnie Jaś - dodała wyraźnie wzruszona Krystyna Przybylska.

 

Podstawą: zaufanie rodziny do twórców

Twórcy filmu - Krystian Kuczkowski i Michał Bandurski - dziękowali rodzinie za zaufanie i otwartość. - Chcieliśmy pokazać w tym filmie skąd wziął się fenomen Anny Przybylskiej. Bo w naszej opinii Ania była fenomenem, była zjawiskiem - mówi Kuczkowski. - To jest film o Ani, ale też o ludziach, którzy coś wielkiego w życiu od Ani dostali - dodaje Bandurski.

 

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Anna Dereszowska (@dereszowska)

 

Producentem filmu jest Telewizja Polska. - Sytuacja w kinach po pandemii jest trudna, w dodatku nasz film to dokument, a nie fabuła, ale wierzymy w ten projekt i w to, że widownia jesienią wróci do kin. Na ten film warto - podkreśla w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Paweł Gajewski, producent obrazu.

Twórcy i producent filmu „Ania” mają na koncie także dwa inne dokumenty TVP: „Krzysztof Krawczyk – całe moje życie” i „Maryla. Tak kochałam“.

 

*Zdjęcia wykorzystane w tekście pochodzą ze zrzutów ekranu pierwszych fragmentów "Ani"

 

Autor:jk

KOMENTARZE(10)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas