Telewizja2020-10-09
5

Finałowy mecz Igi Świątek w Roland-Garros w kanałach Eurosport 1 i TVN oraz serwisach Eurosport Player i player.pl

W sobotę, 10 października odbędzie się finałowy mecz Igi Świątek w Roland-Garros. Wydarzenie na żywo transmitowane będzie w kanałach Eurosport 1 i TVN oraz serwisach Eurosport Player i player.pl.

Iga Świątek w finale Roland-Garros zmierzy się z Amerykanką Sofią Kenin. Mecz zaplanowany jest na godz. 15.00 na stadionie centralnym im. Philippe'a Chatriera.

>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń o pracę

Spotkanie będzie można oglądać w telewizji na antenach Eurosport 1 i TVN. Wydarzenie będzie relacjonowane także na platformach Eurosport Player i player.pl.

Specjalne tenisowe studio z udziałem polskich i zagranicznych ekspertów w Eurosporcie 1 rozpocznie się o 14.00, czyli na godzinę przed rozpoczęciem pojedynku. W nadchodzących dniach sportowa stacja będzie transmitować każde spotkanie do końca turnieju Roland-Garros, czyli decydujące mecze singla i debla kobiet i mężczyzn.

- Półfinał turnieju z udziałem Igi Świątek obejrzało blisko 900 tysięcy osób. Finałowy mecz naszej reprezentantki to bez wątpienia najważniejsze wydarzenie w polskim tenisie od wielu lat. Bądźmy razem z nią w tym historycznym momencie i wspierajmy w najważniejszym meczu w życiu. Jestem przekonana, że cała Polska będzie śledzić to emocjonujące spotkanie i podziwiać naszą tenisistkę w akcji - komentuje Dorota Żurkowska-Bytner, dyrektor Eurosportu w Polsce i członek zarządu TVN.

Dostęp do kanału Eurosport 1 do zakończenia turnieju Roland Garros (do niedzieli 11, października) dla wszystkich abonentów odkodował Canal+. Stacja będzie odkodowana również w usłudze nc+ GO.

Czwartkowy półfinałowy mecz Świątek, transmitowany w Eurosporcie 1 i TVN, śledziło 878 tys. widzów. Przełożyło się to na 12,05 proc. udziału w rynku telewizyjnym wśród wszystkich widzów oraz 12,28 proc. w grupie komercyjnej 16-49.

Z kolei pokazany dwa dni wcześniej ćwierćfinałowy pojedynek miał 599 tys. widzów (odpowiednio 4,50 proc. oraz 3,48 proc. udziału). Spotkanie było relacjonowane tylko na antenie Eurosportu 1.

Świątek zagra o historyczny wielkoszlemowy tytuł w polskim tenisie

Iga Świątek w rozpoczynającym się o godz.15 finale turnieju French Open stanie przed szansą na zapisanie się w historii tenisa. Jeśli pokona Amerykankę Sofię Kenin, to zostanie pierwszą w historii osobą z Polski z tytułem wielkoszlemowym w singlu.

Świątek jak na razie idzie jak burza w tegorocznej edycji zmagań na kortach im. Rolanda Garrosa. W drodze do finału nie straciła seta, a sześciu rywalkom oddała łącznie tylko 23 gemy. Na otwarcie odprawiła występującą z "15" Czeszkę Marketę Vondrousovą, finalistkę sprzed roku, a głośno zrobiło się o niej, gdy w 1/8 finału pokonała najwyżej rozstawioną Rumunkę Simonę Halep, główną faworytkę całej imprezy. Komentatorzy chwalili 19-letnią Polkę po kolejnych spotkaniach za wszechstronność, efektowny styl gry oraz skuteczność.

Dotychczas jej najlepszym wynikiem w Wielkim Szlemie była 1/8 finału. Udało jej się dotrzeć do niej w poprzedniej edycji French Open i na początku tego sezonu w Australian Open. Teraz dołączyła do Jadwigi Jędrzejowskiej i Agnieszki Radwańskiej w gronie jedynych osób z Polski, które dotarły do finału turnieju tej rangi w singlu. Żadna z jej poprzedniczek nie sięgnęła po tytuł.

Nastolatka z Raszyna poszła teraz w ślady Jędrzejowskiej, która wystąpiła w decydującym meczu paryskiej imprezy w 1939 roku. W tej samej edycji triumfowała w deblu. Poza tym słynna przed laty zawodniczka wystąpiła dwa razy w pojedynku o tytuł w 1937 roku - w Wimbledonie i w US Open. Radwańska osiem lat temu przegrała decydujący mecz Wimbledonu. Podopieczna trenera Piotra Sierzputowskiego tym razem nie powtórzy wyczynu Jędrzejowskiej - w piątek odpadła w półfinale gry podwójnej.

W dwóch ostatnich spotkaniach w singlu 54. w rankingu WTA Świątek była faworytką - mierzyła się z kwalifikantkami. Teraz presja spoczywać będzie na rozstawionej z "czwórką" Kenin, która ma w dorobku jeden tytuł wielkoszlemowy. 21-letnia Amerykanka wywalczyła go na początku sezonu w Melbourne. Nad Polką ma przewagę doświadczenia i większych sukcesów, ale to tenisistka z Raszyna wygrała ich juniorski pojedynek w trzeciej rundzie French Open 2016. Jako seniorki zmierzą się teraz po raz pierwszy.

Tenisistka z Raszyna za sprawą życiowego sukcesu osiągniętego w Paryżu zaliczy spory awans na światowej liście i otrzyma czek na pokaźną sumę. W poniedziałek po raz pierwszy znajdzie się w czołowej "30" rankingu. Po awansie do finału w wirtualnym notowaniu jest na 24. miejscu. Triumf oznaczałby przesunięcie się na 17. lokatę. Dotarcie do decydującego meczu w singlu zapewniło jej czek na 850,5 tys. euro. Wywalczenie tytułu daje premię w wysokości 1,6 mln. Dotychczas zarobiła na korcie 1,1 mln USD.

W finale French Open z Polaków wystąpili też: w deblu Wojciech Fibak (1977), a w mikście Klaudia Jans-Ignacik (2012) i Marcin Matkowski (2015). Żadne z nich nie wygrało.

Po zakończeniu pojedynku singlistek w sobotę odbędzie się też finał męskiego debla. Zmierzą się w nim rozstawieni z "siódemką" Chorwat Mate Pavic i Brazylijczyk Bruno Soares oraz Niemcy Kevin Krawietz i Andreas Mies (8.). Pierwszy z duetów triumfował razem w niedawnym US Open, a drugi broni w Paryżu tytułu.

 

Autor:mk / pap

KOMENTARZE(5)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas