Gant Development sprzedał w III kw. 281 mieszkań i przekroczył prognozę sprzedaży o 19 mieszkań, poinformowała spółka w komunikacie w czwartek. Spółka podtrzymała też prognozę sprzedaży 994 lokali w całym roku.
W lipcu Gant Development sprzedał 63 mieszkania, w sierpniu 98, a we wrześniu 120. W efekcie po 3 kwartałach deweloper znalazł nabywców na 685 mieszkań.
"We wrześniu sprzedaliśmy 120 mieszkań. To drugi po czerwcu tego roku tak dobry miesiąc. Głównymi motorami sprzedaży była Warszawa i Wrocław. Taki wzrost dynamiki zakupowej, to głównie efekt września, który tradycyjnie, obok października jest najlepszym miesiącem zakupowym. Dodatkowo sprzyjała nam poprawa sytuacji na rynku mieszkaniowym, większa liczba małych mieszkań w ofercie oraz obawa klientów przed podwyżką VAT-u o 1%." - powiedział członek zarządu Ganta, Andrzej Szornak, cytowany w komunikacie.
Po trzech kwartałach roku Gant ma na koncie 685 sprzedanych mieszkań, a prognoza zakładała, by do końca września znaleźć nabywców na 668 lokali. Oznacza to, że Gant przekroczył swoje oczekiwania sprzedażowe o 17 mieszkań.Spółka przypomina, że w I kw. sprzedała 169 lokali, a w II kw. – 235. Dzięki dobrym wynikom pierwszych 8 miesięcy roku spółka podtrzymuje swoje prognozy na IV kwartał i cały rok.
"Do wykonania całorocznej prognozy pozostało nam sprzedać 309 mieszkań. Ostatnie 3 miesiące roku są dla nas zawsze najlepsze, dlatego jesteśmy spokojni o jej wykonanie. Dodatkowo, spodziewamy się wzmożonego zainteresowania naszą ofertą, z uwagi na podniesienie limitów na mieszkania z rządową dopłatą, a z drugiej strony na zapowiedź ich podwyższenia od nowego roku i planowanego zakończenia całego programu Rodzina na Swoim" - oszacował Andrzej Szornak, przypominając, że w całym 2010 roku Gant planuje sprzedać 994 lokale.
Gant Development miał 25,40 mln zł skonsolidowanego zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej w I poł. 2010 roku wobec 46,67 mln zł zysku rok wcześniej. Skonsolidowane przychody wyniosły 87,33 mln zł wobec 225,78 mln zł rok wcześniej.
