Prasa2016-08-22
19

„Gazeta Polska Codziennie” krytykowana za okładkę z dziećmi w Auschwitz. Sakiewicz: to piekło psychiki dziecka oderwanego od rodziców

Na pierwszej stronie piątkowej „Gazety Polskiej Codziennie” odebranie noworodka polskiej matce przez niemiecki Jugendamt zilustrowano zdjęciem dzieci z obozu koncentracyjnego w Auschwitz, co część dziennikarzy oceniła jako nadużycie. - Mój dziadek zginął w Oświecimiu i na pewno przewraca się teraz w grobie. Jugendamt de facto kontynuuje bardzo wiele autorytarnych pomysłów z czasów Hitlera - wyjaśnia publikację Tomasz Sakiewicz.

Pierwsza strona piątkowego wydania „Gazety Polskiej Codziennie” zapowiada tekst o szeroko opisywanej w ostatnich dniach interwencji niemieckiego Jugendamtu, którego urzędnicy niedawno w jednym z niemieckich szpitali odebrali Polce trzydniowe dziecko. Na okładce znalazło się zdjęcie dzieci w obozie koncentracyjnym w Auschwitz z podpisem: „Jugendamt istniał już za czasów Adolfa Hitlera”.

Okładkę w czwartek wieczorem i piątek rano skrytykowało na Twitterze wielu dziennikarzy. - Zabranie dziecka przez pomoc społeczną jak Holokaust? Poważnie? - zapytał Marcin Makowski z „Do Rzeczy”. - Ilustracją przekraczacie granice zwykłego człowieczeństwa - ocenił Marcin Goralewski z „Pulsu Biznesu”. - Zdecydowanie - ilustracja jest nadużyciem - stwierdziła Marzena Paczuska z „Wiadomości” TVP1. - Uszczypnijcie... - napisała blogerka Kataryna, felietonistka „Do Rzeczy”.

- Funkcjonariusze #DobraZmiana nie znają granic. Mam nadzieję, że chociaż krótko przedstawili stanowisko drugiej strony - ocenił Bartosz T. Wieliński z „Gazety Wyborczej”. - Szmaciarstwo to najłagodniejsze z określeń, jakiego można tu użyć... - napisał Dariusz Ćwiklak z „Newsweeka”. - Takie okładki robi się wtedy, gdy nic innego nie ma się do zaproponowania. Wierze, ze części zespołu „GPC” jest wstyd - stwierdził Krzysztof Skórzyński z „Faktów” TVN. - Głupota Polska Codziennie - skwitował Jacek Nizinkiewicz z „Rzeczpospolitej”.

>>> Przeglądaj okładki „Gazety Polskiej Codziennie” w naszym dziale Jedynki

Niektórzy komentujący zwrócili jednak uwagę, że inne tytuły prasowe w ostatnich latach publikowały okładki z podobnie mocnymi tezami. Przypomniano m.in. pierwszą stronę „Newsweeka”, na której przeciwników in vitro określono jako talibów. Z kolei w grudniu 2014 roku „Polityka” została skrytykowana za pokazanie Jarosława Kaczyńskiego wystylizowanego na gen. Wojciecha Jaruzelskiego ogłaszającego stan wojenny.

Niedawno sąd odrzucił pozew Ewy Kopacz przeciw „W Sieci” za okładkę z września ub.r., na której ówczesną premier przedstawiono jako terrorystkę islamską. Natomiast w procesie wytoczonym temu tygodnikowi przez Tomasza Lisa za okładkę, na której pokazano go w mundurze hitlerowskim, sąd pierwszej instancji nakazał wydawcy pisma publikację przeprosin oraz zapłatę 20 tys. zł na cel społeczny.

 

Redaktor naczelny „Gazety Polskiej Codziennie” Tomasz Sakiewicz w rozmowie z Wirtualnemedia.pl podaje dwie przyczyny publikacji na piątkowej jedynce zdjęcia dzieci w Auschwitz.

- Mam powód osobisty: mój dziadek zginął w Oświęcimiu i na pewno przewraca się teraz w grobie, którego nie ma, kiedy widzi, jak polskie dzieci dalej są odbierane przez instytucję powołaną w czasach Hitlera - mówi Sakiewicz. - Wielokrotnie zwracaliśmy uwagę, że dziesiątki, setki, polskich dzieci są odbierane Polakom w Niemczech przez instytucję, która została powołana w czasach Hitlera, nie została zdenazyfikowana i de facto kontynuuje bardzo wiele autorytarnych pomysłów z tamtego okresu. Nikt się tym kompletnie nie przejmuje - dodaje.

Czy fotografia dzieci w obozie koncentracyjnym nie jest nadużyciem jako ilustracja obecnego odbierania dzieci rodzicom przez niemiecki urząd? - Proponuję wejść w psychikę dziecka, które zostało oderwane od rodziców, dlatego że tak postanowił urzędnik niemiecki. To prawdziwe piekło - ocenia Tomasz Sakiewicz.

Według danych ZKDP w pierwszej połowie br. średnia sprzedaż ogółem „Gazety Polskiej Codziennie” wynosiła 20 828 egz.

Autor:tw

KOMENTARZE(19)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas