W związku z epidemią koronawirusa przerwano zdjęcia do produkcji filmowych, a życie kulturalne przeniosło się do internetu. Artyści nie mają możliwości uzyskiwania przychodów, wielu z nich zostało bez środków. Gildia Reżyserów Polskich zaapelowała do nadawców telewizyjnych, aby emitowali polskie filmy, co pozwoli twórcom na otrzymywanie tantiem.
Organizacja w swoim komunikacie podkreśliła, że pandemia doprowadziła do paraliżu życia gospodarczego w kraju, także środowiska filmowego.
- Wszystkie krajowe projekty filmowe są wstrzymane, praca na planie odwołana, kina zamknięte. Reżyserom, aktorom, ekipom technicznym oraz setkom firm, które funkcjonują dzięki przemysłowi filmowemu, grozi zapaść. Wiele z nich może nigdy z niej nie wyjść - napisano w komunikacie.
W apelu zwrócono się z prośbą o priorytetową emisję polskich filmów oraz autorskich programów telewizyjnych, ponieważ to pomoże wesprzeć ludzi kultury w tych trudnych czasach, kiedy zostali oni pozbawieni dochodów przez dłużej nieokreślony czas.
Emisje polskich filmów pozwolą ich twórcom na uzyskanie środków z tantiem w najbliższych tygodniach. - To rozwiązanie szybkie i łatwe w realizacji, gdyż nadawcy są w posiadaniu praw do ogromnego katalogu tytułów żyjących twórców. Dodatkowo takie wsparcie jest doskonałą okazją do promowania polskiej kultury w polskiej telewizji oraz spełnienia misji edukacyjnej, tak ważnej dla polskiej publiczności w okresie narodowej kwarantanny - uzasadniła Gildia w swoim piśmie.
Pod apelem podpisała się: honorowa przewodnicząca Agnieszka Holland, przewodniczący zarządu Andrzej Jakimowski, zastępczyni przewodniczącego Joanna Kos-Krauze, skarbnik Łukasz Ronduda, sekretarz Andrzej Saramonowicz oraz członkowie zarządu: Leszek Dawid, Sławomir Fabicki, Borys Lankosz, Paweł Maślona i Janusz Zaorski.
We wtorek podczas konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki i minister zdrowia Łukasz Szumowski poinformowali o zaostrzeniu zasad kwarantanny na kolejne dwa tygodnie. Od 4 marca zmarło 33 osoby, a ponad 2,3 tys. jest zarażonych koronawirusem.
