Ośmioosobową grupę hakerów, zajmującą się rozsyłaniem wirusów w internecie, penetrowaniem cudzych komputerów i niszczeniem witryn internetowych, rozbiła lubelska policja
"Są to studenci i uczniowie w wieku od 16 do 23 lat. Sześciu mieszka w Lublinie, jeden w Warszawie, a jeden w małej miejscowości na Dolnym Śląsku" - powiedział Wójtowicz.
Hakerzy, wykorzystując lukę w programie Internet Explorer, rozsyłali wirus, który nazwali "SD-DOS". Dzięki niemu potrafili przejąć kontrolę nad zainfekowanym komputerem bez wiedzy jego właściciela, śledzić wykonywane na nim czynności, operacje i transakcje.
Działali co najmniej od kilku miesięcy. Według ustaleń lubelskiej policji wysyłali wirusy do komputerów w Polsce, a także w Europie Zachodniej oraz USA. Mieli władzę nad około 800 komputerami.
Hakerzy przyznali się do winy. Jak powiedział Wójtowicz, młodzi ludzie rozsyłali wirusa "dla zabawy, a także żeby zaszkodzić firmom, których nie lubili. Między innymi na kilka dni zablokowali serwer lubelskiego Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego, po tym jak ta firma zlikwidowała ulgowe bilety sieciowe dla studentów".