Kontrolowany przez Disneya serwis VOD Hulu zamierza wprowadzić nowy sposób wyświetlania reklam. Mieliby je oglądać głównie binge-watchers, czyli widzowie oglądający naraz wiele odcinków popularnych seriali.
W ostatnim czasie serwis Hulu, w którym większość udziałów ma koncern Disneya zapowiedział zmniejszenie liczby reklam pojawiających się na platformie, jednocześnie zaś obniżył do 2 dol. miesięczną opłatę za abonament w wersji w której widzowie napotykają materiały promocyjne od reklamodawców.
Teraz w rozmowie z serwisem AdAge Peter Naylor, dyrektor ds. sprzedaży reklam zapowiedział nowe sposoby wyświetlania spotów reklamowych. Mieliby je napotykać przede wszystkim tzw binge-watchers, czyli osoby które oglądają w trakcie jednego „seansu” wiele odcinków seriali jednocześnie.
Peter Naylor zaznacza, że kategoria bing-watchers stwarza nowe możliwości docierania do odbiorców z przekazem reklamowym i targetowania treści. Na razie nie wiadomo jaki będzie zapowiedziany format reklamowy i kiedy trafi on na ekrany Hulu. Niedawno serwis rozpoczął próby z innym rozwiązaniem - nadawaniem reklam w trakcie gdy użytkownik włączy pauzę w trakcie oglądania konkretnego filmu lub serialu.
Hulu nie jest jedynym serwisem VOD który próbuje wprowadzać u siebie reklamy. W ub.r. testy w zakresie rozpoczął Netflix, jednak jak wynika z badań AudienceProject połowa subskrybentów tego serwisu jest gotowa z niego zrezygnować gdyby na platformie pojawiły się spoty reklamowe.
W 2018 r. Hulu osiągnął liczbę 25 mln subskrybentów. Przy wciąż rosnącej grupie użytkowników platforma uzyskała 1,5 mld dolarów przychodów z reklam, jednak z powodu wysokich wydatków na technologię i treści Hulu wciąż nie przynosi zysków.
