Internet 2018-07-09
6

Izba Wydawców Prasy krytykuje PE za odrzucenie nowego prawa autorskiego. „To przyzwolenie na korzystanie z cudzej twórczości”

Po odrzuceniu przez Parlament Europejski w głosowaniu projektu nowego prawa autorskiego, przewidującego m.in. podatek od linków oraz filtrowanie treści Izba Wydawców Prasy (IWP) wyraziła głębokie rozczarowanie decyzją europarlamentarzystów. - Ulegając gwałtownej i w większości nieprawdziwej kampanii przeciwników dyrektywy, parlamentarzyści opowiedzieli się za modelami biznesowymi polegającymi na nieuprawnionym wykorzystywaniu cudzej twórczości, w tym materiałów sfinansowanych przez wydawców prasy i stworzonych przez dziennikarzy - ocenia IWP.

Dyrektywa ws. praw autorskich na jednolitym rynku cyfrowym ma zmienić przepisy w zakresie praw autorskich, żeby dostosować je do obecnego poziomu rozwoju technologicznego mediów, zwłaszcza w internecie. W drugiej połowie czerwca br. do dalszych prac skierowała ją Komisja Prawna Parlamentu Europejskiego.

Przedstawiciele PE tłumaczyli, że dyrektywa ma zapewniać „uczciwą płacę za pracę wykonaną przez przemysł kreatywny i wydawców” oraz wzmocnić prawa negocjacyjne autorów i wykonawców, umożliwiając im dochodzenie dodatkowego wynagrodzenia od podmiotów internetowych korzystających z ich treści.

Dyrektywa do zmiany

W czwartek Parlament Europejski na zebraniu plenarnym głosował nad mandatem do rozpoczęcia negocjacji w sprawie wprowadzenie dyrektywy. Gdyby zaakceptowano tę inicjatywę, ruszyłyby negocjacje z Radą Europejską (reprezentującą wszystkie państwa członkowskie UE) dotyczące wejścia w życie przepisów w obecnej formie. W głosowaniu poparło to 278 posłów, przeciw było 318, a 31 wstrzymało się od głosu. W konsekwencji Parlament Europejski ponownie zajmie się tą sprawą we wrześniu br. - odbędzie się debata nad dalszymi poprawkami i głosowanie.

Przed głosowaniem nad nową dyrektywą wiele środowisk protestowało przeciwko wprowadzeniu przepisów wyrażając swoje obawy o cenzurowanie internetu i ograniczanie swobody wypowiedzi w sieci. Swój sprzeciw przeciwko nowym przepisom wyraziły m.in. Fundacja Mozilla oraz serwis Wykop.pl organizując własne akcje protestacyjne, z kolei Wikimedia Polska w proteście przeciwko zapowiadanym regulacjom zablokowała na dobę dostęp do polskiej Wikipedii. Lista przeciwników dyrektywy jest dłuższa, krytycznie wyrażali się o niej polscy przedsiębiorcy, Federacja Konsumentów, a także Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Inne zdanie mają jeśli chodzi o wprowadzenie nowych przepisów wydawcy zrzeszeni w Izbie Wydawców Prasy, którzy zaapelowali z kolei o ich poparcie. - Dla nas, wydawców i dziennikarzy, ta dyrektywa to być, albo nie być - podkreślał Bogusław Chrabota, prezes IWP i redaktor naczelny „Rzeczpospolitej”. Z kolei Janusz Piotr Kolczyński, radca prawny, partner zarządzający w kancelarii C.R.O.P.A. w analizie dokonanej dla serwisu Wirtualnemedia.pl ocenił, że nowa dyrektywa w części dotyczącej wydawców jest zdublowaniem istniejących już przepisów, a media nie potrzebują dodatkowych narzędzi prawnych by bronić swoich interesów w internecie.

Wydawcy rozczarowani

Po odrzuceniu w głosowaniu dyrektywy o prawie autorskim w jej obecnym kształcie popierający ją polscy wydawcy nie kryją swojego niezadowolenia. Świadczy o tym komunikat Izby Wydawców Prasy przekazany mediom.

- Jesteśmy rozczarowani decyzją posłów do Parlamentu Europejskiego, także polskich europarlamentarzystów, z których wielu - wbrew wcześniejszym deklaracjom - opowiedziało się za odrzuceniem mandatu – napisano w komunikacie. - Ulegając gwałtownej i w większości nieprawdziwej kampanii przeciwników dyrektywy, parlamentarzyści opowiedzieli się za modelami biznesowymi polegającymi na nieuprawnionym wykorzystywaniu cudzej twórczości, w tym materiałów sfinansowanych przez wydawców prasy i stworzonych przez dziennikarzy.

Według IWP odrzucenie projektu dyrektywy oraz jej najbardziej kontrowersyjnych artykułów 11 i 13 będzie miało znaczące, negatywne konsekwencje dla europejskiego rynku wydawniczego i działających na nim, szczególnie mniejszych graczy.

- Tym samym poparli oni (europarlamentarzyści – przyp. red.) de facto gigantów technologicznych, głównie spoza Unii Europejskiej, co nie pozostanie bez wpływu na sytuację twórców, artystów, dziennikarzy, wydawców, producentów itd., którzy pozostają pozbawieni pełnej ochrony prawa autorskiego i prawa pokrewnego – przewiduje IWP. - Boleśnie odczują to zwłaszcza mniejsi wydawcy, w tym wydawcy prasy lokalnej, których nie stać na długie i kosztowne procesy w obronie swych praw.

Organizacja polskich wydawców jest zdania, że wprowadzenie dyrektywy o prawie autorskim jest konieczne dla dobrej kondycji rynku prasowego i działających na nim podmiotów.

- Jesteśmy przekonani, że nastąpi to w toku dalszych prac legislacyjnych. Jest to konieczne dla zachowania i rozwoju kultury krajów tworzących Unię Europejską. Leży także w dobrze pojętym interesie wszystkich użytkowników internetu, których praw – wbrew krzykliwej i nieprawdziwej propagandzie – przygotowywana dyrektywa nie narusza – zaznacza IWP w komunikacie.

Autor: ps

KOMENTARZE (6) DODAJ OPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NA PRACA
Praca Start Tylko u nas