Telewizja2017-10-03
31

Jacek Kurski: wiele wskazuje na to, że anglojęzyczny kanał informacyjny TVP utworzymy wspólnie z Węgrami

Jacek Kurski, fot. akpaJacek Kurski, fot. akpa

Anglojęzyczny kanał informacyjny TVP prawdopodobnie zostanie utworzony wspólnie przez publiczne telewizje z Polski i Węgier. - Pewne porozumienia obu rządów w tej sprawie już są, lecz zbyt wcześnie, by mówić o szczegółach - informuje prezes TVP Jacek Kurski.

O kanale informacyjnym telewizji publicznej, nadawanym w języku angielskim, zrobiło się ponownie głośno na początku września br., gdy prezes Kurski ogłosił, że Marzena Paczuska - odsunięta od szefowania redakcji „Wiadomości” TVP1 - została doradcą prezesa do spraw informacji i publicystyki. Jej pierwszym zadaniem ma być właśnie praca nad anglojęzycznym kanałem informacyjnym.

Jednak już rok temu Jacek Kurski zapowiadał otwarcie wspólnego kanału dla Grupy Wyszehradzkiej, z udziałem Polski, Węgier Czech i Słowacji. - Na razie czekamy na zgody telewizji czeskiej i słowackiej. Euforycznie na nasz pomysł zareagował nadawca publiczny z Węgier. Prace koordynuje dyrektor Marcin Stefaniak, pełnomocnik zarządu TVP ds. utworzenia telewizji wyszehradzkiej. Chcemy, żeby kanał wystartował na 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości, czyli 11 listopada 2018 roku. Mamy jeszcze czas - mówił nam wówczas Kurski.

Chęć utworzenia wspólnego kanału podtrzymuje na dziś tylko Polska i Węgry. - Na pewno kanał nie będzie nazywał się Poland Today, to zupełnie wykluczone. Natomiast mogę powiedzieć, że sprawa z anglojęzycznym kanałem informacyjnym jest skomplikowana. Podtrzymuję, że musi on pojawić się w stulecie odzyskania niepodległości, czyli za rok, w listopadzie. Nazwa zależy od tego, czy istotnie będzie w konwencji wyszehradzkiej, jak się z początku mówiło, czy tylko polsko-węgierskiej. Prace w tej chwili przeprowadzane są na poziomie międzynarodowego porozumienia rządów Polski i Węgier, pewne ustalenia, porozumienia już są, ale nie mogę o nich mówić. Ostateczny ruch będzie leżał po stronie polityków - mówi nam Jacek Kurski, zaznaczając, że jeśli nie wyjdzie ani koncepcja wyszehradzka, ani polsko-węgierska, to „są badane także inne koncepcje”.

Marzena Paczuska nie odpowiedziała nam na pytania dotyczące szczegółów utworzenia nowego kanału.

W listopadzie 2016 roku rząd Węgier - w postanowieniu opatrzonym podpisem premiera Viktora Orbana napisał, iż "jest zdecydowany i zgadza się, by w ramach współpracy Grupy Wyszehradzkiej powołać wspólny kanał telewizyjny". Głównym celem kanału miało być jednak wówczas eksponowanie wspólnych interesów krajów niegdyś zależnych od ZSRR, a dziś członków NATO i Unii Europejskiej. Stacja miałaby także promować kulturę i przyrodę krajów V4. Pieniądze na uruchomienie i działanie telewizji miałyby pochodzić z Międzynarodowego Funduszu Wyszehradzkiego. Podobną deklarację złożyła wówczas premier Beata Szydło. Kanał miał się nazywać TV V4.

W 2016 roku TVP zanotowała 180 mln zł straty. Udział Grupy TVP w rynku telewizyjnym wśród wszystkich widzów w 2016 roku wyniósł 29,38 proc..

Autor:jk

KOMENTARZE(31)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas