Standard DVB-I pozwala wyświetlać na jednej liście kanały z różnych źródeł (fot. dvb-i.tv)W Niemczech zakończył się I etap pilotażu nowego standardu telewizyjnego DVB-I. 21 firm medialnych i technologicznych zrzeszonych w inicjatywie DVB-I Pilot Germany pochwaliło się w raporcie udanymi próbami. Testy mają być kontynuowane, aby sprawdzić m.in. jak DVB-I poradzi sobie z kodowanymi kanałami.
Głównym atutem DVB-I jest fakt, że standard ten współpracuje ze wszystkimi najpopularniejszymi platformami dostarczania sygnału wideo. Oznacza to, że widzowie mogą łatwo, na jednej liście, odnaleźć treści z naziemnej, satelitarnej, kablowej telewizji oraz te dostarczane drogą internetową przez sieci szerokopasmowe, światłowody, 5G i inne.
Niemieckie testy nie są jedynymi w Europie. Podobne od kwietnia prowadzi koncern Mediaset byłego premiera Silvio Berlusconiego.
Nadawcy i producenci sprzętów chcą kontynuacji pilotażu
Pierwszy etap niemieckiego pilotażu rozpoczął się we wrześniu 2022 roku i potrwał do marca 2023 roku. W projekt DVB-I Pilot Germany jest zaangażowanych 21 nadawców telewizyjnych i producentów sprzętu.
To na przykład ARD, Bayerische Medien Technik, Dolby, DVB, EBU, Fraunhofer Fokus, LG, Media Broadcast, MIT-xperts, OnScreen Publishing, ProSiebenSat.1 Media, rbb, RTL Deutschland, SES, Sofia Digital, Sony, TARA Systems, TP Vision, Vestel, WDR oraz ZDF.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni, bo wiele oczekiwań wobec pilotażu zostało spełnionych. Połączenie różnych usług na jednej liście zostało pomyślnie zrealizowane i zaprezentowane na pierwszych prototypowych telewizorach i aplikacjach mobilnych. Przejście z tradycyjnego odbioru na przekaz w streamingu, obiecujący czas przełączania między streamami, a także szybka integracja usług, takich jak HbbTV, przewodniki po programach, listy odtwarzania, DRM i Next Generation Audio działały bardzo imponująco - stwierdził Remo Vogel (rbb), szef projektu DVB-I Pilot Germany.
W drugiej fazie testów ma zostać rozszerzona lista dostawców treści dostępnych w standardzie DVB-I. Zostaną sprawdzone systemy uwierzytelniania dla usług abonamentowych. Próby mają objąć też systemy DRM, czyli zabezpieczeń praw autorskich. Planowane jest też przetestowanie innych usług i form zastosowania DVB-I.
Niedawno hiszpański nadawca publiczny RTVE zaoferował na testowym multipleksie w Madrycie 11 kanałów. Standardowym stacjom towarzyszyły transmisje z różnych meczów turnieju tenisowego. Część kanałów stanowiły streamy. Wszystkie znalazły się na jednej liście dzięki DVB-I.
DVB-I w Polsce?
Rozwój technologii śledzi także Emitel, operator multipleksów naziemnej telewizji cyfrowej w Polsce.
- Standard DVB-I jest nowy. DVB-I to specyfikacja opisująca nowy sposób tworzenia listy programów w odbiorniku telewizyjnym, opracowana przez organizację DVB. DVB-I wygląda obiecująco, gdyż pozwala połączyć w jednym odbiorniku różne źródła sygnału w jedną kompleksową usługę dla widza - wyjaśniał w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Jarosław Mroczkowski, doradca strategiczny operatora radiodyfuzji i radiotelekomunikacji Emitel.
Połączenie treści streamingowych i naziemnych jest możliwe bez DVB-I. Już dzisiaj na jednej liście kanałów są stacje nadawane w DVB-T, DVB-T2 i w HbbTV. Te ostatnie to TVP ABC 2, TVP Kultura 2, TVP Historia 2, TVP World i Perszyj. Można je oglądać na telewizorach obsługujących telewizję hybrydową (HbbTV) i podłączonych do internetu. - Emitel oferuje podobną usługę bazująca na HbbTV. Również jesteśmy w stanie połączyć treści z DVB-T/T2 z treściami z Internetu w jedną usługę. Prowadziliśmy takie testy na jednym z multipleksów, gdzie oprócz programów odbieranych naziemnie istnieje możliwość odbierania dodatkowych przez Internet. Nie wykluczamy kolejnych testów w przyszłości - stwierdził Mroczkowski.
