Dla wielu przedsiębiorców grudzień to czas inwestycji. Dzięki nim chcą zaoszczędzić na podatku za rok 2014. Najlepszym sposobem na szybką redukcję podatku są zakupy środków trwałych o wartości nieprzekraczającej 3 500 zł.
Przedsiębiorcy powoli przygotowują się do zamknięcia roku. Część z nich już tej chwili jest w stanie oszacować, ile podatku będą musieli oddać fiskusowi, więc zastanawiają się, co można zrobić, aby obniżyć daninę. Będziemy podpowiadać przedsiębiorcom, jak w ostatnich dniach 2014 roku można zainwestować, aby zredukować podatek.
Jak szybko, to nie za drogo
Taką szybką inwestycją jest zakup środka trwałego o wartości nieprzekraczającej 3 500 tys. zł. Jak wynika bowiem z przepisów podatkowych, taki zakup można odliczyć jednorazowo i na dodatek już w miesiącu oddania takiego środka trwałego do używania (ewentualnie w miesiącu kolejnym).
Co można uznać za środek trwały? Wszystko, co będzie służyć przedsiębiorcy przez dłużej niż rok. Kupować więc można komputery i inne urządzenia, wyposażenie biura itd.
Wysokość odliczenia od takiego zakupu uzależniona jest od tego, czy przedsiębiorca płaci VAT czy też nie. W pierwszym przypadku odpisuje sobie całą wartość zakupionego towaru, w drugim zaś – cenę pomniejszoną o VAT.
Innym rozwiązaniem jest zakup rzeczy, której czas życia w firmie jest krótszy niż rok. W takim przypadku można dokonać zakupu za kwotę większa niż 3 500 zł. Tyle, że jeśli ten zakupiony towar przetrwa dłużej, a więc ponad rok, przedsiębiorca będzie musiał skorygować swoje zeznanie za 2014 r., dokonać amortyzacji oraz zapłacić podatek z odsetkami od kwoty, będącej różnicą między ceną zakupu a sumą wynikającą z amortyzacji.
Mali odpiszą jednorazowo nawet 211 000 zł
Rozwiązanie, obejmujące szybki zakup środka trwałego za nie więcej niż 3 500 zł, jest dostępne dla wszystkich przedsiębiorców. Ale początkujący oraz ci, którzy zaliczani są do kategorii małych podatników (czyli firmy, których przychody w roku poprzednim nie przekroczyły kwoty 1 200 000 euro, co w przypadku roku 2014 daje kwotę 5 068 000 zł), mogą dodatkowo dokonać inwestycji na większą skalę.
Ustawodawca dał takim przedsiębiorcom możliwość jednorazowego odliczania inwestycji o wartości nieprzekraczającej 50 000 euro, czyli 211 000 zł (dla roku 2014). W tym przypadku chodzi o inwestycje dokonywane w ciągu całego roku, obejmujące zarówno środki trwałe jak i wartości niematerialne i prawne, zaś kwota 211 000 zł to górny limit. Oznacza to, że jeśli ktoś dokonał w roku bieżącym inwestycji o wartości równej lub mniejszej niż ta kwota, może ich wartość odpisać w całości. Jeśli jednak inwestycje były większe, to przy wydatkach przekraczających tę kwotę trzeba będzie stosować już standardowe zasady odliczeń, czyli uzależnione od przyjętych stawek amortyzacji.
Warto pamiętać, że odliczeń w ramach limitu 50 000 euro (211 000 zł) można dokonać najwcześniej w miesiącu, w którym zakupione rzeczy czy wartości zostały wprowadzone do ewidencji środków trwałych i wartości niematerialnych i prawnych.
Mnóstwo ograniczeń przy samochodach
Jednorazowy odpis wydatków na inwestycje o wartości do 211 000 zł wydaje się idealny, aby skorzystać zeń przy zakupie samochodu dla firmy. Niestety, ustawodawca zakazał odliczania wydatków na samochód w tym trybie. Zgodnie z przepisami, odliczenie można wykorzystać jedynie przy zakupie rzeczy zaliczanych do grupy 3–8 Klasyfikacji Śródków Trwałych (np. specjalistyczne maszyny i urządzenia oraz auta ciężarowe) – ale z wyłączeniem samochodów osobowych.
Wydatki na zakup tych ostatnich można bowiem odliczać tylko przy użyciu odpisów amortyzacyjnych, przy czym pierwszego można dokonać dopiero w następnym miesiącu po wpisaniu auta do ewidencji środków trwałych w firmie. To oznacza, że grudniowa inwestycja w samochód zacznie się podatkowo „zwracać” dopiero od stycznia.
Oczywiście, zostaje jeszcze możliwość odpisania VAT zapłaconego przy zakupie samochodu. Obecnie istnieje możliwość odzyskania 50% podatku. Do niedawna kwota odpisu była ograniczona kwotowo, lecz teraz nie ma już takiej „czapy”.
Marek Siudaj, Tax Care