Prasa2008-10-17
0

Jaka będzie przyszłość dziennika 'Polska'?

Minął właśnie rok od ukazania się na rynku pierwszego numerudziennika "Polska" wydawanego przez Polskapresse. Jak projektzmienił rynek prasy regionalnej i jaka przyszłość go czeka? O tozapytaliśmy znawców prasy regionalnej i ekspertów branżowych.



Julian Beck, były wiceprezes Polskapresse i redaktor naczelny"Dziennika Łódzkiego", obecnie właściciel firmy szkoleniowej idoradczej Julian Beck - Press

Realizacja projektu "Polska" przez panów Wróblewskiego i Fąfaręwprowadziła dzienniki regionalne Polskapresse na równię pochyłą.Stare tytuły utrzymuje na powierzchni ogromne przywiązanieczytelników, potrafiących z redakcyjnego bełkotu oferowanego w"Polsce" wyłowić resztki tego, co lubili i szanowali przezpokolenia. Rynek się nie skurczył, bo na sprawy regionalne zawszebędzie popyt. To wykładany w kioskach towar jest marnej jakości, oczym najlepiej świadczy sprzedaż w tzw. nowych regionach, a wszczególności totalna klęska w Warszawie.

Rynek reklamy kieruje się prostą zasadą: jest czytelnik - sąogłoszenia, ubywa czytelników - ubywa reklam. A "Polsce"czytelników ubywa. Zsuwający się po równi pochyłej projekt"Polska", a tak naprawdę interesy rodziny Diekmannów w Polsce,będzie już wkrótce ratować Alexander Diekmann, syn Axela. Jeśli nieznajdzie kupca na Polskapresse, który poprowadzi gazety nową drogą,wycofa się z projektu "Polska" i spróbuje powrócić do modelu sprzedroku.

Jarosław Roszkowski, były prezes Domu Prasy RegionalnejMediatak, obecnie pełnomocnik zarządu spółki Internet Group ds.rozwoju platformy e-marketingu i m-marketingu.

Polskapresse rozpoczynając realizację projektu "Polska" chciałaosiągnąć dwa istotne cele - dokonać "modernizacji" istniejącychtytułów regionalnych i wzmocnić swoją pozycje na rynkuogólnopolskich reklamodawców. Z perspektywy roku można powiedzieć,że przyjęte rozwiązania nie umożliwiły osiągnięcia żadnego z tychwyzwań, zwłaszcza jeżeli uwzględnimy perspektywę poniesionychinwestycji. Od lat prasa regionalna konsekwentnie traciłaczytelnika. Wprowadzone rozwiązania tego nie zmieniły - trendspadkowy utrzymuje się. W mojej ocenie wynika to z tego, żezaproponowane rozwiązania głównie uwzględniały perspektywęreklamową a w mniejszym stopniu koncentrowały się na potrzebachdotychczasowego i potencjalnego czytelnika. Patrząc z perspektywykierunkiem, który mógł to zapewnić, jest unowocześniona irozbudowana formuła regionalności, która pozwoli zapewnić powrót doprasy regionalnej tych czytelników, którzy przestali ją czytać wostatnich latach (bo chyba na tylko taką grupę można realnieliczyć).

W mojej ocenie Polskapresse ma teraz do wyboru dwie możliwości.Pierwsza opcja to kontynuacja projektu z jego głównymi założeniami,próbując realizować cel reklamowy. Jakakolwiek rezygnacja z formułyi powrót do funkcjonowania w ograniczonej liczbie regionów będzieoznaczało porażkę w tym obszarze. Druga opcja to ograniczeniefunkcjonowania projektu do wydania warszawskiego i próba istotnegowzmocnienia pozycji na tym rynku. Dobra pozycja na rynkuwarszawskim zawsze daje szansę lepszego efektu reklamowego dlacałej oferty. Bez względu na wybór opcji dalsze funkcjonowanieprojektu będzie odbywać się w kontekście optymalizacjikosztowej.


Monika Rychlica, head of press & new media w Initiative MediaWarszawa

Projekt "Polska" był bez wątpienia nowatorskim i odważnym. Poroku istnienia należy jednak przyznać, że nie zrealizowałplanowanych założeń. Przede wszystkim "Polska" nie spełniakryteriów gazety ogólnopolskiej. Sprzedaż tytułu jest stosunkowowysoka tylko w sześciu regionach (w których mogła się oprzeć owydawane przez Polskapresse tytuły regionalne). W pozostałychregionach sprzedaż jest na bardzo niskim poziomie ok 30-20 tys.Moim zdaniem jest to główna przyczyna braku sukcesu na poluinwestycji reklamowych.

Z jednaj strony trudno sobie wyobrazić, aby po tak dużychinwestycjach "Polska" wycofała się z regionów, gdzie nie mawsparcia w swojej gazecie regionalnej, z drugiej zaś mniejkosztowne są jednak radykalne posunięcia niż brnięcie w czymś, cojest niebywale trudne i kosztowne. Nie wiem, jaka będzie decyzjawydawnictwa, ja na ich miejscu rozważyłabym opcję nie inwestowaniaw "czarne dziury" i skupienia się na dobrej ofercieregionalnej.


Rafał Leszczyński, analityk prasowy CR MediaConsulting

Problem dziennika "Polska" polega na tym, że od początku borykasię z określeniem swojej tożsamości. Ciężko zdefiniować czym tak naprawdę jest ta gazeta - dziennik ogólnopolski czy dziennikregionalny? Tak naprawdę to ani jedno, ani drugie.

"Polska" to swoisty eksperyment wydawniczy, który miałudowodnić, że z połączenia gazet regionalnych w jeden organizmmożna stworzyć dziennik ogólnopolski. Gdyby udało się pozyskać pojednej gazecie z każdego regionu Polski, wtedy faktycznie projektmógłby odnieść sukces. Polskapresse nie udało się zrealizowaćzamierzonego celu. Co więcej, wydawca sprawia wrażenie, że brakujemu perspektyw na dalszy rozwój swojej gazety. Znalazł się w impasiez którego nie wie jak wyjść. Nie osiągnie już wyższej sprzedażyegzemplarzowej i małe są szanse na pozyskanie kolejnych dziennikówregionalnych. Nie widać też aktywności utworzeniu własnych gazet(do tej pory jedynie Gazeta Opolska).

Jaka przyszłość czeka dziennik "Polska"? W zaistniałej sytuacjiciężko znaleźć dobre rozwiązanie. Polskapresse albo będziekontynuowała wydawanie dziennika w obecnej formule z wszelkimi tegokonsekwencjami, albo podejmie kroki zmierzające do przekształceniaw inny typ gazety.


Sprzedaż dziennika 'Polska'*

Zobacz tabelęZobacz tabelę
Zobacz tabelę
Zobacz tabelę


Zobacz tabelę
Zobacz tabelę

* dostępne są tylko dane od października 2007 do sierpnia 2008.Dziennika "Polska" zadebiutował 15 października 2007r.

Autor:pp

Więcej informacji:Polska

KOMENTARZE(0)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas