Wśród emitowanych wiosną widowisk telewizyjnych najwięcej z reklam zarobiła „Jaka to melodia?”. Natomiast średnio spoty były najdroższe przy „X Factor”.
Z danych opracowanych przez dom mediowy PanMedia Western wynika, na reklamach nadawanych w minionym półroczu przy teleturnieju „Jaka to melodia?” TVP1 zarobiła ponad 78 mln zł. Przy czym przy programie prowadzonym przez Roberta Janowskiego wyemitowano aż 3,8 tys. spotów.
Z kolei wpływy z reklam przy „X Factor” wyniosły 58 mln zł, ale przy tym show wyświetlono tylko 833 spoty. Tak duże przychody wynikają z faktu, że każdy z tych spotów - przy uśrednieniu jego długość do 30 sekund - kosztował przeciętnie prawie 84 tys. zł. Na każdej przerwie reklamowej przy programie, który wygrał Gienek Loska, TVN średnio zarabiał 471 tys. zł.
Natomiast prawie 50 mln zł TVN zyskał na reklamach przy „Rozmowach w toku”, blisko 40 mln zł - na spotach przy „You Can Dance”, a ok. 30 mln zł - na reklamach przy „Kuchennych rewolucjach”. Tak duże wpływy reklamowe „Rozmów w toku” biorą się jednak przede wszystkim z tego, że przy programie tym pokazano aż 4,2 tys. spotów.
Z kolei Polsat na każdej 30-sekundowej reklamie przy „Must be the Music” zarobił prawie 40 tys. zł, a TVP2 na takim spocie przy „Bitwie na głosy” i „Kocham Cię Polsko” - odpowiednio 25 i 20 tys. zł.
Z programów publicystycznych największe wpływy reklamowe zanotowało „Szkło kontaktowe” - prawie 15 mln zł. Natomiast „Tomasz Lis na żywo” i „Sprawa dla reportera” zarobiły z reklam po niecałe 10 mln zł.
