Telewizja2014-07-08
8

Jan Kulczyk chce przeprosin od TV Republika za informacje o naciskach na „Wprost” (wideo)

Jan Kulczyk i jego firma Kulczyk Investments domagają się od Telewizji Republika sprostowania i przeprosin za podanie informacji, jakoby biznesmen naciskał na redakcję „Wprost”, żeby nie publikować nagrań podsłuchanych rozmów polityków i przedsiębiorców oraz żeby w artykułach nie pojawiało się jego nazwisko.

Doniesienia o rzekomych naciskach Kulczyka na redakcję „Wprost” znalazły się w materiale Bartłomieja Graczaka wyemitowanym w serwisie informacyjnym Telewizji Republika 2 lipca br. Reporter i wypowiadający się w materiale Cezary Gmyz, dziennikarz TV Republika i „Do Rzeczy”, spekulują, że Kulczyk mógł rozmawiać z czołowymi politykami i urzędnikami o prywatyzacji spółki CIECH, którą po przejęciu być może odsprzeda Rosjanom.

W poniedziałek Telewizja Republika otrzymała pismo od reprezentującej Jana Kulczyka i Kulczyk Investments kancelarii prawnej z wnioskiem o sprostowanie podanej informacji i przeprosiny za jej emisję. Najbogatszy Polak podkreśla, że doniesienia, jakoby próbował zablokować publikację przez „Wprost” podsłuchanych rozmów są nieprawdziwymi insynuacjami, niepopartymi żadnymi faktami, podobnie jak stwierdzenia, jakoby chciał sprzedać akcje CIECH rosyjskiemu biznesmenowi Wiaczesławowi Mosze Kantorowi.

- Osoby odpowiedzialne w redakcji Telewizji Republika za publikację spornego materiału dopuściły się rażących zaniedbań w zakresie ustawowych wymogów odnośnie do staranności i rzetelności dziennikarskiej, i to zarówno na etapie przygotowywania, jak i montażu spornego materiału - czytamy w piśmie.

Pełnomocnicy Kulczyka chcą, żeby stacja zamieściła sprostowanie i przeprosiny na swojej stronie internetowej (widoczne przez trzy dni) oraz wyemitowała je w sześciu kolejnych serwisach informacyjnych, w ciągu trzech dni od otrzymania pisma.

Telewizja Republika nie zamierza prostować tych informacji ani przepraszać za nie. Redakcja stacji zauważyła tylko, że prawnicy Jana Kulczyka omyłkowo jako jej redaktora naczelnego wpisali w dokumencie nie Bronisława Wildsteina, tylko Antoniego Trzemiela, który kieruje jedynie serwisem Telewizjarepublika.pl.

Autor:tw

KOMENTARZE(8)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas