Prasa2022-07-20
12

Jaś Kapela po walce leży w szpitalu ze złamaną żuchwą. „Do końca roku nie wejdę do oktagonu”

Po walce, jaką stoczył na początku lipca w oktagonie z Konradem „Skolimem” Skolimowski, publicysta Jaś Kapela trafił do szpitala, w którym przebywa już od ponad tygodnia. - Mam złamaną żuchwę i palec. Lekarze zalecają, żebym przez co najmniej  6 miesięcy nie walczył - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl.

Jaś Kapela zmierzył się ze „Skolimem” 9 lipca. Przegrał przez techniczny nokaut, po tym jak dostał od przeciwnika kilka serii ciosów w głowę. Wcześniej był duszony przez „Skolima”, a sam wyprowadzał nieliczne uderzenia.

Zaraz po walce nie krył, że nie był zadowolony ze swojej postawy w oktagonie, jednak dopiero teraz przyznał na Instagramie, że z poważnymi urazami trafił do szpitala – i to od razu po walce. - Ten krzyżowiec discopolowiec, na którego wpadłem w oktagonie, złamał mi żuchwę w obronie honoru swojej starej i JP2 – napisał na Instagramie Kapela, dodając. -  Palec musiałem sobie chyba złamać sam na jego zakutym łbie. Chętnie to zrobię jeszcze raz, ale najpierw musi mi się wszystko zrosnąć.

W rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl lewicowy publicysta mówi, że urazy eliminują go na razie z walki, ale nie myśli o tym, by już więcej nie wchodzić do oktagonu. – Co najmniej pół roku: tyle lekarze zakazują mi walczyć, a potem prawdopodobnie wrócę. Zaznaczam, że pobyt w szpitalu nie komplikuje mi pracy publicystycznej, a stan mojego zdrowia jest stabilny, żuchwa się musi zrosnąć – podkreśla Kapela.

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Jaś Kapela (@jas.kapela)

Połamana żuchwa nie wydaje się być przypadkiem: w filmiku, nagranym tuż po walce, „Skolim” mówi: - Powiedziałem: „dobra, obiję go jak dz…kę”. I wyszło. Rozwaliłem mu twarz. Mam nadzieję, że nie będzie leżał w szpitalu, ale że zamkną go w lochach jakiegoś psychiatryka. Ta ździra obrażała moją mamę, obrażała Polaków, obrażała papieża, zachowywał się jak śmieć. 10 lat temu takie stworzenie by nie chodziło po świecie.

- Trochę mam mu za złe, że nie przerwał, gdy wypadła mi szczęka. Co prawda wszystko było zgodne z regulaminem i nie musiał przerywać akcji, ale można jednak zachowywać pozaregulaminowe zasady grzeczności - komentuje w rozmowie z nami Jaś Kapela.

Była to druga walka Kapeli. W lutym br., w swoim debiucie podczas pierwszej gali Prime Show MMA, znokautował prawicowego publicystę Ziemowita Kossakowskiego, ich walka trwała dwie minuty.  Po starciu podpisał z organizatorem Prime Show MMA umowę na kilka kolejnych. - Biję się, bo to polubiłem i okazuje się, że jestem w tym niezły - mówił portalowi Wirtualnemedia.pl w maju.

Kapela pozwany za obraźliwy tatuaż

Krótko po przegranej walce Jasia Kapeli, członek zarządu Fundacji Patriotyzm i Wolność, Tomasz Bartosiak, zapowiedział pozwanie go za eksponowany tatuaż ze skrótem: JPIIGMD.

Kapela pokazał tatuaż na spotkaniu przed walką i rozwinął zapisany w nim skrót: „Jan Paweł II gwałcił małe dzieci”. W rozmowie z Wirtualnemedia.pl publicysta podkreślał, że czeka na taki proces: - Chodzi o zwrócenie uwagi na ten problem, nie o obrażanie papieża – mówił. 

Jaś Kapela to poeta, publicysta i aktywista od lat związany ze środowiskiem „Krytyki Politycznej”. Głośno zrobiło się o nim wiosną ub.r., gdy jako gość „Hejt Parku” w Kanale Sportowym przyjął od prowadzącego Krzysztofa Stanowskiego 700 zł za udział. Od maja br. prowadzi autorski program na kanale youtube’owym „Super Expressu”.

Autor:jk

Więcej informacji:Jaś Kapela, szpital, walka

KOMENTARZE(12)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas