Technologie 2022-10-04
11

Parlament Europejski zagłosował za jednolitą ładowarką

Fot. Pixabay Fot. Pixabay

Europosłowie opowiedzieli się za wprowadzeniem w Unii Europejskiej jednolitej ładowarki, typu USB-C, do urządzeń elektronicznych. Przepisy mają wejść w życie za dwa lata.

W głosowaniu za opowiedziało się 602 europosłów, przeciw było tylko 13, a wstrzymało się 8. - Mamy to!!! Zobaczcie jakie poparcie dla wspólnej ładowarki! Warto było walczyć! Laptopy troszkę później, ale wszystko przechodzi na USB-C - skomentowała europosłanka Róża Thun.

Zgodnie z przyjętymi przepisami do końca 2024 roku wszystkie nowe smartfony, tablety i aparaty fotograficzne sprzedawane w Unii Europejskiej będą musiały mieć złącze do ładowania typu USB-C. W przypadku laptopów taki obowiązek wejdzie w życie wiosną 2026 roku.

Jednolita ładowarka ze złączem USB-C

Wprowadzenie jednego standardu ładowarek do urządzeń elektronicznych zostało zaproponowane przez Komisję Europejską jesienią ub.r.

Zgodnie z nowymi przepisami telefony komórkowe, tablety, e-czytniki, słuchawki douszne, aparaty cyfrowe, słuchawki i zestawy słuchawkowe, przenośne konsole do gier i przenośne głośniki, które można ładować za pomocą kabla, będą musiały być wyposażone w port USB-C, niezależnie od ich producenta. Laptopy również będą musiały zostać dostosowane do tych wymogów w ciągu 40 miesięcy od wejścia przepisów w życie.

Według zapowiedzi, użytkownicy otrzymają jasne informacje na temat charakterystyki ładowania nowych urządzeń, co ułatwi im sprawdzenie, czy ich dotychczasowe ładowarki są kompatybilne. Klienci będą mogli również wybrać, czy chcą kupić nowy sprzęt elektroniczny z ładowarką, czy bez niej.

Instytucje unijne szacują, że wspólny standard ładowarek pozwoli zaoszczędzić do 250 mln euro rocznie na niepotrzebnych zakupach akcesoriów. Szacuje się, że wyrzucone i nieużywane ładowarki stanowią około 11 tys. ton e-odpadów rocznie.

- Europejscy konsumenci długo byli sfrustrowani z powodu piętrzącej się liczby ładowarek przy każdym nowym urządzeniu. Teraz będą mogli korzystać z jednej ładowarki do wszystkich swoich przenośnych urządzeń elektronicznych. Jesteśmy dumni, że oprócz smartfonów, tabletów, aparatów cyfrowych, słuchawek i zestawów słuchawkowych, podręcznych konsol do gier i przenośnych głośników uwzględniono również laptopy, czytniki elektroniczne, wkładki douszne, klawiatury, myszy komputerowe i przenośne urządzenia nawigacyjne. Dodaliśmy również przepisy dotyczące ładowania bezprzewodowego, będącego kolejnym etapem rozwoju technologii ładowania, oraz poprawiliśmy informacje i oznakowanie dla konsumentów - opisywał miesiąc temu Alex Agius Saliba, sprawozdawca w tej sprawie w Parlamencie Europejskim.

Apple będzie musiało zrezygnować ze złącza Lightning

Z badań zleconych przez UE wynika, że połowa wszystkich sprzedanych w 2018 r. w krajach wspólnoty ładowarek korzystała ze złącza USB micro-B. 29 proc. miało złącze USB-C, a 21 proc. - złącze Lightning, które jest wykorzystywane przez Apple od 2012 r.

Lightning jest standardem zastrzeżonym, co oznacza, że poza Apple żaden producent urządzeń mobilnych nie może z niego korzystać. Natomiast złącze USB-C jest szeroko wykorzystywane przez marki oferujące smartfony i tablety z systemem Android, jak chociażby Samsung, Xiaomi, Huawei, czy OnePlus. Apple stosuje go natomiast w laptopach z serii MacBook oraz wybranych modelach tabletów iPad Pro i iPad Air.

Apple od pierwszych zapowiedzi wprowadzenia jednolitego standardu ładowarek krytykuje to rozwiązanie. Koncern argumentuje, że zaszkodzi ono innowacjom i spowoduje zwiększenie ilości odpadów, ponieważ wielu użytkowników będzie musiało wyrzucić swoje obecne ładowarki.

Autor: tw

KOMENTARZE (11) DODAJ OPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NA PRACA
Praca Start Tylko u nas