PR2014-04-08
42

Jerzy Janowicz atakuje dziennikarzy. „Godne potępienia, ale dodaje mu wyrazistości” (opinie)

- Zachowanie Jerzego Janowicza było próbą tworzenia sobie alibi po ostatnich porażkach. Z drugiej strony dodaje mu to wyrazistości, dobrze, że ma swoje zdanie - pyskówkę tenisisty z mediami oceniają Grzegorz Kita, Monika Łagocka, Tomasz Rachwał, Michał Olbrychowski i Eliza Misiecka.

W niedzielę na konferencji prasowej po przegranym meczu w Pucharze Davisa Jerzy Janowicz stracił panowanie nad sobą. Zaczął krzyczeć na zgromadzonych na sali dziennikarzy po tym jak jeden z nich zasugerował, że może kibice i media za wysoko postawili młodemu tenisiście poprzeczkę.

- Jesteśmy krajem, który nie ma jakiejkolwiek perspektywy, czy to w sporcie, czy to w biznesie czy w życiu prywatnym. Nie ma perspektywy dla nikogo - odpowiedział Janowicz. - Studenci studiują tylko po to żeby wyjechać. Trenujemy gdzieś po szopach i to nie tylko w tenisie, ale np. Zbigniew Bródka musi trenować zagranicą. To czemu macie oczekiwania wobec nas? Sami wyjdźcie na ten kort, przepracujcie całe życie na korcie, a dopiero potem miejcie oczekiwania. To już mnie śmieszy. Nie ma żadnej pomocy! W żadnym sporcie, w żadnym zawodzie! Każdy musi orać i wyrywać, żeby coś osiągnąć - powiedział do dziennikarzy tenisista.

Janowicz krzyczał, że „śmiać mu się chce” kiedy czyta artykuły dziennikarzy sportowych. - Kim jesteście, żeby mieć oczekiwania?! Oczekiwania to może mieć mój trener, który poświęca całe swoje życie, mama, tata, a nie wy! - dawał upust swoim emocjom młody tenisista.

Kapitan reprezentacji Polski w tenisie Radosław Szymanik zwrócił uwagę, że kiedy zawodnik dochodzi do finału i odpada to media informują o jego przegranej w finale. - Bohatera trzeba stworzyć przez całą karierę, a śmiecia i zero można stworzyć przez jeden mecz. Tak to wygląda w naszym kraju - przerwał mu 24-latek.

Komentujący niedzielną sytuację natychmiast podzielili się na dwa obozy: obrońców Jerzego Janowicza, którzy uważają, że powiedział prawdę o mediach i sytuacji polskich sportowców oraz krytykantów, twierdzących, że tenisista powinien najpierw ochłonąć po przegranej i nie wdawać się w pyskówki z dziennikarzami. Zapytani przez nas eksperci przesunęli się w stronę tej drugiej grupy. Uważają jednak, że sytuacja nie wpłynie w sposób znaczący na wizerunek zawodnika ani na jego wartość reklamową, za to dodaje mu wyrazistości, pokazując, że ma własne zdanie.

Grzegorz Kita, prezes Sport Management Polska, w rozmowie z Wirtualnemedia.pl potępia postawę Jerzego Janowicza podczas konferencji prasowej.

- Wielu osobom nie przeszkadzają jego specyficzne ekspresywne zachowania na korcie, darcia koszulek czy nawet kłótnie z sędziami. Natomiast w tej sytuacji nie ma żadnych okoliczności łagodzących. Było to zachowanie nieodpowiedzialne, niedojrzałe i nieprofesjonalne - mówi Grzegorz Kita. - Nie dość, że zawodnik przegrał, to jeszcze ma o to pretensje do całego świata - dodaje.

Kita uważa, że to, czy incydent wpłynie na wizerunek tenisisty, zależy od zasięgu całej sprawy. - Jeżeli materiały z konferencji żyłyby krótko i do obejrzenia tylko w internecie, to ludzie szybko zapomną. Natomiast jeśli rozwinie się to w przekazach telewizyjnych, a jeśli szczególnie zmutuje na dużą skalę w internecie (jeszcze bardziej zacznie żyć swoim życiem, pojawią się memy), wówczas pociągnie za sobą negatywny wpływ na jego wizerunek - prognozuje prezes Sport Managment Polska.

Michał Olbrychowski, dyrektor zarządzający Havas PR Warszawa, zwraca uwagę, że wizerunek 24-letniego tenisisty jest mocno spolaryzowany.

- O ile do tej pory był postrzegany jako osoba niepokorna na korcie, to ostatnie wydarzenia pokazały, że jest bardzo bezpośredni i emocjonalny także poza nim - mówi Olbrychowski. Jego zdaniem Janowicz pokazał, że jest osobą bezkompromisową i szczerą. - Przy okazji stał się poniekąd ambasadorem wszystkich polskich sportowców, którzy zmagają się z presją wywieraną m.in. przez media - dodaje.

Olbrychowski ocenia, że marki, które są bardziej konserwatywne nie będą chciały się wiązać z Janowiczem przez jakiś czas. Zauważa jednak, że przy kolejnych sukcesach zainteresowanie „Jerzykiem” ponownie wzrośnie. - Najlepszym przykładem na słuszność tej tezy jest historia golfisty Tigera Woodsa podczas ujawnienia jego romansów - mówi dyrektor zarządzający Havas PR.

Monika Łagocka z agencji Kiwi Sport zauważa natomiast, że dziennikarze są często przy zawodnikach wtedy, kiedy ci odnoszą sukcesy i zdobywają trofea. - Kiedy przychodzą porażki, spadek formy, sportowiec jest nieudacznikiem, nie pamięta się o jego osiągnięciach - ocenia Monika Łagocka. - Przy porażce, zawodnik zostaje sam (z trenerem, najbliższymi), szeroko opisany przez media jako ten, który nic nie potrafi, który zawiódł, zniweczył marzenia. Pytanie tylko, czyje marzenia - mediów i kibiców czy w największym stopniu własne - dodaje.

Czy zachowanie Jerzego Janowicza podczas konferencji może wpłynąć w przyszłości na pozyskanie sponsorów dla niego i reprezentacji tenisistów? W ocenie Grzegorza Kity - tak. - Obie nasze sportowe gwiazdy - Agnieszka Radwańska i Jerzy Janowicz - są oceniane przez sponsorów jako osoby trudne we współpracy i chimeryczne. Jest to wybaczane, kiedy te osoby mają świetne wyniki sportowe - twierdzi Kita. Innego zdania jest Tomasz Rachwał, prezes Polish Sport Promotion.

- Sponsorzy są po to, aby wspierać swoich podopiecznych, więc będzie tak również i w tym przypadku - ocenia. - Wszystko jest w rękach Janowicza, bo głównie wynik sportowy będzie budował jego wielkość - dodaje Rachwał.

Podobnego zdania jest Eliza Misiecka, dyrektor agencji Genesis PR, która uważa, że emocjonalne wystąpienie Jerzego Janowicza nie wpłynie negatywnie na jego wizerunek ani też nie zmniejszy zainteresowania sponsorów.

- Z jednej strony sportowiec zareagował spontanicznie, naturalnie i powiedział co naprawdę sądzi. Z drugiej strony dodaje mu to wyrazistości - to dobrze, że ma swoje zdanie - mówi nam Misiecka. - Sądzę, że media rzeczywiście powinny trochę więcej uwagi poświęcać temu, jak dochodzi się na szczyt - a nie tylko komentować sukcesy czy porażki. Być może - niechcąco - Janowicz wywoła dyskusję na ten temat - twierdzi dyrektor Genesis PR.

W ostatnim czasie Jerzy Janowicz wystąpił wspólnie z Agnieszką Radwańską w kampanii Play (zobacz szczegóły) i został ambasadorem reklamowym firmy ubezpieczeniowej UNIQA (więcej na ten temat), a w ub.r. promował Peugeota RCZ (przeczytaj więcej) oraz swojego sponsora głównego - firmę Atlas (więcej o tym).

W zeszłorocznym rankingu najcenniejszych reklamowo polskich gwiazd według "Forbesa" Janowicz zajął 9. miejsce, a jego wartość marketingową oszacowano na 662,5 tys. zł (zobacz pełne zestawienie).

Całe komentarze Grzegorza Kity, Moniki Łagockiej, Tomasza Rachwała, Michała Olbrychowskiego i Elizy Misieckiej na temat incydentu Jerzego Janowicza przeczytać można na kolejnej stronie.

Autor:Łukasz Brzezicki

KOMENTARZE(42)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas