Telewizja2018-08-30
26

Joanna Racewicz poprowadzi poranek w Polsacie i Polsat News

Joanna Racewicz, fot. InstagramJoanna Racewicz, fot. Instagram

W październiku br. Joanna Racewicz rozpocznie pracę w Telewizji Polsat i dołączy do grona prowadzących „Nowy dzień” w Polsat News - dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl.

Jak dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl, Joanna Racewicz będzie kolejną gospodynią porannego pasma „Nowy dzień z Polsat News”, które między godz. 6.00 a 8.00 emitowane jest równolegle na głównej antenie Telewizji Polsat.

Prowadzącymi pozostają Joanna Górska i Beata Cholewińska. Od września br. program „Nowy dzień” będzie pokazywany na głównej antenie o godzinę dłużej, czyli do 9.00.

O tym, że Racewicz przejdzie do Polsat News portal Wirtualnemedia.pl informował jako pierwszy na początku sierpnia br. Pierwotnie rozważano aby dziennikarka została prowadzącą „Wydarzeń” o godz. 22.00. Dziennikarka rozpocznie pracę w Telewizji Polsat w październiku br.

Wczoraj informowaliśmy, że Bogdan Rymanowski rozpocznie pracę w Telewizji Polsat również w październiku. Będzie prowadzącym głównego wydania „Wydarzeń” oraz magazynu publicystycznego „Wydarzenia i opinie”.

Joanna Racewicz po 20 latach odeszła z TVP

Ostatnio Joanna Racewicz pracowała w Telewizji Polskiej, z którą była związana przez dwie dekady (z przerwą w latach 2007-2010, kiedy pracowała w TVN). Od września 2016 roku prowadziła „Pytanie na śniadanie”. Wcześniej przez pięć lat była gospodynią „Panoramy”, prowadziła też magazyn „Reporter Polski”.

W marcu br. dziennikarka odeszła z Telewizji Polskiej. Zdecydowała się na odejście po tym jak wcześniej odsunięto ją od prowadzenia „Pytania na śniadanie” w TVP2.

- Powodem tej decyzji było wykorzystywanie przez panią redaktor Joannę Racewicz marki „Pytanie na śniadanie” do promocji produktów bez wiedzy i zgody kierownictwa programu, co powtarzało się mimo upomnień ze strony przełożonych. Działanie to koliduje z obowiązującymi w Spółce zasadami dotyczącymi reklamy i promocji, a także stoi w sprzeczności z zasadami etyki dziennikarskiej - informowała wówczas TVP w wydanym oświadczeniu.

Racewicz wyjaśniła, że jej wpisy w social media nie miały charakteru reklamowego. Jak dodała nigdy nie otrzymała żadnego upomnienia, a po zawieszeniu próbowała współpracować z kierownictwem: napisała wyjaśnienie, zapewniła o gotowości do rozmowy i naprawy niezręczności oraz skasowała wszystkie sporne materiały. - Czekałam na odpowiedź ze strony mojego Pracodawcy, ale ta nie nadchodziła. Nie skutkowały także próby spotkań z Dyrekcją i Przełożonymi. Zamiast dialogu - dziesięć dni później - Telewizja Polska SA opublikowała oficjalne oświadczenie, o którym dowiedziałam się z mediów - opisała.

Z kolei w kwietniu br. w wywiadzie dla „Newsweeka” Racewicz stwierdziła, że zastanawia się nad pozwaniem Telewizji Polskiej za niektóre stwierdzenia w oświadczeniu na temat jej zawieszenia.

Według danych Nielsen Audience Measurement w pierwszej połowie br. średnia oglądalność minutowa Polsat News wynosiła 72 328 widzów, a udział stacji w rynku oglądalności - 1,12 proc.

Autor:łb

KOMENTARZE(26)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas