Telewizja2021-03-12
11

Kluby „Gazety Polskiej” apelują do Kurskiego o emisję w TVP filmowego raportu podkomisji smoleńskiej

Władze Klubów „Gazety Polskiej” i Komitetu Smoleńsko-Katyńskiego zaapelowały do prezesa Telewizji Polskiej Jacka Kurskiego, żeby najpóźniej 10 kwietnia wyemitowano w TVP filmowy raport podkomisji sejmowej badającej katastrofę smoleńską. - Taka jest Racja Stanu Rzeczypospolitej Polskiej - podkreślają.

Apel kierownictwa Klubów „Gazety Polskiej” i Komitetu Smoleńsko-Katyńskiego dotyczy materiału filmowego, który kierowana przez Antoniego Macierewicza podkomisji sejmowej ds. ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej opublikowała 30 lipca ub.r.

- Filmowy Raport, obok ogłoszonego w poprzednich latach Raportu Technicznego, jest jedynym państwowym dokumentem dotyczącym przyczyn i okoliczności Katastrofy Smoleńskiej i jako taki powinien zostać przedstawiony przez Telewizję Publiczną wraz z komentarzem dotyczącym formalnego znaczenia tego Raportu. Taka jest Racja Stanu Rzeczypospolitej Polskiej - podkreślono w oświadczeniu.

Zaznaczono, że materiał filmowy powinien zostać pokazany przez publicznego nadawcę najpóźniej 10 kwietnia - w TVP1 oraz w angielskiej wersji językowej w TVP Polonia.

„Sprawa pierwszej wagi, zawarta w misji TVP”

W komunikacie wyliczono inicjatywy, które Kluby „Gazety Polskiej” i Komitet Smoleńsko-Katyński realizowały w celu upamiętnienia katastrofy smoleńskiej.

- List do Pana Prezesa jest naturalną konsekwencją naszych wieloletnich działań. Teraz, gdy wyniki badań Podkomisji są już dostępne w formie filmowej, jest sprawą pierwszej wagi by film przedstawiający stan prac i wyniki badań Podkomisji zaprezentowany podczas obrad Sejmowej Komisji Obrony Narodowej w lipcu 2020 roku znalazł się na antenie TVP - napisano.

- Uważamy, że wyświetlenie Filmu - Raportu jest zawarte w misji Telewizji Publicznej, która jest obecnie z sukcesem realizowana przez TVP - dodano.

Pod listem podpisali się prezes Klubów „Gazety Polskiej” Ryszard Kapuściński, koordynator jej zagranicznych klubów Paweł Piekarczyk, koordynujący kluby w USA i Kanadzie Maciej Rusiński oraz przewodniczący Komitetu Smoleńsko-Katyńskiego Tadeusz Antoniak.

TVP przesunęła film Ewy Stankiewicz o katastrofie smoleńskiej

W połowie stycznia TVP1 zapowiadała film dokumentalny Ewy Stankiewicz „Stan zagrożenia” na temat katastrofy smoleńskiej. Ostatecznie kilka godzin przed emisją z tego zrezygnowano, zamiast filmu pokazano mecz piłkarski o Superpuchar Włoch.

Centrum informacji Telewizji Polskiej wyjaśniło szybko, że do firmy „wpłynęły zastrzeżenia natury formalno-prawnej, stwarzające poważne wątpliwości co do ryzyka użycia w filmie materiałów prawnie chronionych”. Nadawca poinformował, że po przeprowadzeniu szczegółowych analiz prawnych zdecydowano się przełożyć emisję „Stanu zagrożenia” na 10 kwietnia.

- Oświadczenie wydano godzinę po czasie planowej emisji filmu. Film jest gotowy od 9 miesięcy, przeszedł analizy prawne, jest obwarowany umowami, został wstawiony w ramówkę i promowany zwiastunem TVP od tygodnia - skomentowała Ewa Stankiewicz. - Na krótko przed emisją zaczęto nagle szukać pretekstu do jej wstrzymania. Najpierw miały to być błędy językowe, a następnie prawne. Wyciągnięto korespondencję sprzed 8 miesięcy - z maja ubiegłego roku - próbę interwencji jednego z polityków, który usiłował zablokować - już wtedy- emisję filmu - opisała. - Żadne nowe zarzuty się nie pojawiły - zapewniła.

Według „Gazety Wyborczej”, emisja „Stanu zagrożenia” została wstrzymana po interwencji Antoniego Macierewicza, ponieważ w filmie w bardzo krytycznym tonie przedstawiono jego działania w sprawie katastrofy smoleńskiej, m.in. w ramach podkomisji sejmowej.

- Podkomisja (ani jej Przewodniczący) nigdy nie występowali przeciwko emisji tego filmu w TVP czy w jakimkolwiek innym medium - zapewniła w oświadczeniu podkomisja. Dodała, że w maju ub.r. zwróciła się do producenta filmu, żeby nie publikował „materiałów, będących jej własnością, których ujawnienia prawo lotnicze zakazuje, bez wiedzy sądu lub przewodniczącego”. Autorka i producent filmu nie skontaktowali się z podkomisją, żeby uzgodnić tę sprawę.

Z kolei Centrum Monitoringu Wolności Prasy, działające przy Stowarzyszeniu Dziennikarzy Polskich, zapewniło, że w pełni solidaryzuje się z Ewą Stankiewicz i zaapelowało do Telewizji Polskiej o jak najszybszą emisję „Stanu zagrożenia”.

Autor:tw

KOMENTARZE(11)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas