Internet2023-11-20
6

Patostreamerzy pokazali, jak znęcają się nad dziewczynami. Reaguje wiceminister sprawiedliwości

Marcin Faryna (Kawiaq) i Bartłomiej KarpaMarcin Faryna (Kawiaq) i Bartłomiej Karpa

W weekend patostreamer Marcin Faryna (znany jako Kawiaq) z kolegą Bartłomiejem Karpą na dwóch transmisjach internetowych upijali i bili młode kobiety. W niedzielę prawdopodobnie wyjechali z kraju. Wiceminister sprawiedliwości Piotr Cieplucha zapewnia, że polskie służby „podejmują już intensywne działania w tej sprawie”.

W trakcie transmisji powadzonej na YouTubie w nocy z piątku na sobotę Kawiaq i Bartłomiej Karpa upili młodą dziewczynę, zachęcali ją do rozbierania się w ramach gry w butelkę i do seksu oralnego. - Twierdzą, że sprawdzili jej legitymację i miała mieć 14 lat, w innym momencie, że ponad 20. Już po pół godzinie dziewczyna leżała na podłodze i słabo się czuła.  Oni widząc to, robią wyzwanie z całowaniem pijanej dziewczyny, która tuż potem upada, bo nie jest w stanie utrzymać się na nogach - relacjonowała aktywistka Maja Staśko.

- Dziewczyna zostaje w samej bieliźnie. Jeden wyrzuca jej koszulkę przez okno. Opowiada, że jest brzydka i ma grzybicę. Gdy opada na niego, on chwyta totalnie pijaną dziewczynę za pierś w staniku - opisała.

Dziewczyna została doprowadzona do nieprzytomności. - Po tym, jak ją upijali i molestowali - chcą sprawdzić jej wiek, gdy ona leży nieprzytomna w wymiotach. Ktoś im przez telefon mówi, że jeśli nie wezwą teraz karetki, pójdą siedzieć. Spanikowani wyrzucają dziewczynę bez koszulki z mieszkania na mróz. „Jeszcze mordą w kałużę” - komentują ze śmiechem, gdy wracają. „Sama chciała” - relacjonowała Staśko.

Na nagranie szybko zareagowali m.in. użytkownicy Wykopu. Udało im się ustalić adres wynajmowanego mieszkania, z którego sprawcy prowadzili transmisję. Pojawił się tam właściciel, a Kawiaq i Karpa uciekli z miejsca zdarzenia przed przyjazdem karetki pogotowia.

 

Kawiaq i Karpa: po patostreamach ucieczka za granicę

Dzień później obaj patostreamerzy na YouTubie transmitowali, jak w pokoju hotelowym znęcają się nad inną dziewczyną. W trakcie bójki dziewczyna była bita łokciem i szklaną butelką, mocno krwawiła na twarzy. Kawiaq i Karpa reagowali na to śmiechem.

Maja Staśko napisała w sobotę, że zgłosił sprawę na policję.

Kawiaq i Karpa prawdopodobnie są już poza Polską. W niedzielę ten pierwszy pokazywał na platformie X, ż wylatują z kraju, a kolejne nagrania zamieszczał ze słonecznej plaży z palmami, twierdząc, że są na Malediwach.

Obaj wulgarnie kpili z konsekwencji karnych, które im grożą.

Wiceminister sprawiedliwości: intensywne działania służb

Do sprawy w poniedziałek po południu odniósł się wiceminister sprawiedliwości Piotr Cieplucha. - Polskie służby, prokuratura, zostały zawiadomione o popełnieniu przestępstwa i podejmują w tym momencie już intensywne działania w tej sprawie - zapewnił.

Przypomniał, że kilka miesięcy temu do Sejmu wpłynął w środę projekt zmiany Kodeksu karnego, autorstwa polityków Suwerennej Polski, przewidujący do ośmiu lat więzienia za patostreaming.

Youtuber Konopsky, którego kanał ma 1,9 mln subskrybentów, już w połowie sierpnia ostrzegał przed transmisjami Kawiaqa. Pokazał, że patostreamer nagrywał, jak w nocy prowokuje grupki młodych osób spacerujących po mieście, a potem psika im w twarz gazem pieprzowym. Natomiast w innych nagraniach robili głupie żarty sprzedawczyniom, klepali  pośladki przypadkowe dziewczyny i śmiali się z osoby niskorosłej (w poniższym wideo o Kawiaqu mowa od siódmej minuty).

Według Konopsky’ego Kawiaq to „najgorszy polski streamer”, a za opublikowane dotąd treści powinien zostać na stałe zablokowany na YouTubie.

 

Autor:tw

KOMENTARZE(6)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas