Radio2016-11-16
58

Kolejna pikieta w obronie Trójki. „Słuchacze przestają mieć znaczenie dla osób, które zarządzają radiem”

Pod hasłem „Trójko, trwaj!” w niedzielę odbędzie się kolejna pikieta w obronie Programu 3 Polskiego Radia. - Ta pikieta jest głosem protestu, ale i wyrazem wsparcia dla redaktorów, którzy wciąż pracują w Trójce - mówią organizatorzy akcji.

Na fanpage’u facebookowym „Ratujmy Trójkę”, skupiającym słuchaczy niezadowolonych ze zmian w stacji, ogłoszono w zeszłym tygodniu kolejną pikietę pod jej siedzibą, pod hasłem „Trójko, trwaj!”. Demonstracja odbędzie się w niedzielę 20 listopada o godz. 12.

Organizatorzy tłumaczą, że organizują pikietę, ponieważ zmiany w Trójce postępują w bardzo szybkim tempie. - W tej chwili lista osób, które zostały odsunięte, zwolnione czy też zmuszone do odejścia wydłużyła się do 14 nazwisk - mówią Wirtualnemedia.pl organizatorzy pikiety. - Ostatnie wydarzenia, związane z odejściem Michała Nogasia czy zwolnieniem Damiana Kwieka, odsunięcie Małgorzaty Spór i Anny Zaleśnej od redagowania serwisów informacyjnych nałożyły się i uznaliśmy, że trzeba dosadniej pokazać to, co dzieje się w Trójce - dodają. Ich protest ma dwa cele: jeden to wysłanie kolejnego sygnału do obecnych władz Polskiego Radia, że to co dzieje się w Trójce im się nie podoba.Jak podkreślają, przede wszystkim ta pikieta ma być wyrazem wsparcia dla redaktorów, którzy pracują w Trójce. - Oni są teraz w bardzo trudnej sytuacji, a wiele audycji brzmi tak samo jak przed kilkoma miesiącami. Wykonują wspaniałą pracę i chcemy im pokazać, że ich słuchamy, nie bojkotujemy, nie wyłączamy Trójki - mówią organizatorzy protestu.

##NEWS http://wirtualnemedia.pl/m/artykul/marcin-kwasny-zastapil-zbigniewa-zamachowskiego-w-dzinglach-radiowej-trojki ##

Do tej pory udział w pikiecie na profilu Facebookowym akcji zadeklarowało ok. 200 osób. Protest wsparli też ludzie kultury zrzeszeni wokół akcji "NieOddamyWamKultury". Na czerwcowej pikiecie pojawiło się ok. 400 osób. - Mamy nadzieję, że po raz kolejny pokażemy, że nie jesteśmy tylko facebookowymi krzykaczami i słuchacze Trójki pojawią się licznie także 20 listopada przed siedzibą Trójki - mówią nam organizatorzy.

Akcja została zorganizowana przez słuchaczy, skupionych na facebookowych profilu „Ratujmy Trójkę”, który liczy ponad 60 tysięcy osób. Jak zapewniają inicjatorzy grupy, nie są to osoby zrzeszone w żadnej organizacji. - Krzywdzące jest określanie osób, które teraz protestują, że mają określone poglądy polityczne, tak nie jest - podkreślają. - To jest nasza siła, że nie łączą nas i nie dzielą poglądy polityczne, tylko łączy nas miłość do Trójki. Słuchacze Trójki to jest wyjątkowa grupa i pokazują to od wielu lat. Za dyrektora Sobali też były organizowane protesty - mówią organizatorzy pikiety.

Dla nich największym problemem nie jest polityczny skręt w lewą czy w prawą stronę, ale brak dialogu. - Trójka zawsze była miejscem, w którym poglądy się ścierały, była miejscem dyskusji, gdzie się zadawało pytania, natomiast teraz są tezy, które się jakoś uzasadnia, ale nie ma tego fermentu, tej dyskusji - tłumaczą inicjatorzy pikiety.

Na pytanie, czy planują kolejne akcje, by wpłynąć na zarząd Polskiego Radia, mówią: - Kończą się nam już narzędzia, którymi możemy operować, żeby wyrazić swój protest. Na wiosnę wystosowaliśmy do Zarządu Polskiego Radia petycję, która w tydzień podpisało ponad 40 tys. osób. Niestety, nie spotkała się z żadnym odzewem. Szczerze mówiąc, mamy wrażenie, że słuchacze przestają mieć znaczenie dla osób, które zarządzają tym radiem. To widać w spadku słuchalności, który ostatnio zanotowała Trójka. Tracimy narzędzia dialogu czy rozmowy z osobami, które decydują o Trójce. Nasze działania będą się skupiać teraz na okazywaniu wsparcia redaktorom, którzy pracują w Trójce. Będziemy dalej wytykać te błędy, które widzimy, głośno o nich mówić i to chyba jedyne, co możemy robić. Ale będziemy działać dalej, nie zniechęcimy się tym, że dyrekcja Polskiego Radia nie chce nas słuchać - zapewniają.

Kilka dni temu z Trójki został zwolniony Damian Kwiek, Michał Nogaś przeszedł do „Gazety Wyborczej” (przy okazji skrytykował obecną sytuację w rozgłośni), a od redagowania i prowadzenia serwisów informacyjnych odsunięto Małgorzatę Spór i Annę Zaleśną. Grupa dziennikarzy Trójki w proteście przeciw tej ostatniej decyzji zainicjowała w mediach społecznościowych akcję „#kogoniesłychać”, którą podchwycono m.in. na fanpage’u „Ratujmy Trójkę”.

W sprawę zwolnienia Jerzego Sosnowskiego z radiowej Trójki zaangażował się Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich. - Wypowiedzenie Sosnowskiemu przez Polskie Radio umowy o pracę w istocie stanowiło tłumienie krytyki prasowej - napisał RPO w oficjalnym oświadczeniu.

Według danych Radio Track od sierpnia do października br. udział Trójki w rynku słuchalności wynosił 7,1 proc.

Autor:Aneta Szeliga

Więcej informacji:Trójka, Program 3, PR III

KOMENTARZE(58)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas