Krytykowany występ Lany Del Rey w programie "Saturday Night Live" znalazł jednak obrońcę.
Niepochlebnie na temat popisu wokalistki wypowiedziała się m.in. Juliette Lewis. Krytyczne komentarze pojawiły się także na rozmaitych forach i serwisach społecznościowych. Daniel Radcliffe, który zapowiadał w "SNL" młodą gwiazdę, zupełnie nie rozumie jednak tak ostrej reakcji.
- W komentarzach głównie poruszana jest kwestia jej przeszłości i rodziny oraz rzeczy, które nikogo nie powinny obchodzić - tłumaczy brytyjski aktor. - Nie uważam, by jej występ zasługiwał na taką reakcję.
Debiut Lany Del Rey, "Born to Die", ukaże się 30 stycznia.
Radcliffe, który zasłynął rolą Harry'ego Pottera, ostatnio zagrał w gotyckim horrorze "Kobieta w czerni", który trafi do naszych kin 24 lutego.
