Internet2023-07-21
15

Canal+ o zamknięciu pirackich serwisów: naruszenia na olbrzymią skalę, setki tys. zgłoszeń

W środę działalność zawiesiło 17 witryn z nielegalnie udostępnianymi linkami m.in. do filmów i seriali, a ich właściciel skarżył się na działania Canal+ Polska i policji. - W związku z brakiem reakcji na pisma wysyłane przez sekcję do wali z piractwem Canal+ Polska bezpośrednio i pośrednio do administratora serwisów na przestrzeni lat, skierowaliśmy zawiadomienie do organów ścigania – informuje nadawca.

Swoją działalność w środę zawiesiły serwisy Bitnova.info, Bluewarez.pl, DarkMachine.pl, Darmowe-Torenty.pl, EliteTorrent.pl, Exsites.pl, Files4You.org, Haszkod.pl, Pobieramy24.xyz, Prezone.pl, Sdcv.pl , TorrentCity.pl, Vorek.pl, vTorrent.pl, Warezik.eu, Warezisko.net i Warez-TS.org.

Na ich stronach głównych zamiast standardowej treści pojawiło się obszerne oświadczenie administratora zatytułowane „Strony takie jak ta mogą wkrótce przestać istnieć”. Przyznał on, że witryny mogą nie wrócić już w dotychczasowej postaci.

- Policja może podejmować kolejne próby zabierania mi sprzętu elektronicznego, a jeżeli w pobliżu będą się znajdować inne osoby i ich sprzęt elektroniczny - on też zostanie zabrany. I nie jest to słaby żart. W ten sposób mogą niszczyć mnie finansowo przy jednoczesnym niszczeniu bliskich mi osób - opisał.

Przyznał, że kontroluje prawie 40 witryn z niemal 13 mln kont użytkowników, a trzy lata temu Canal+ poprzez operatora płatności CashBill wysłał zgłoszenie, że na jednym z serwerów są treści, do których ma prawa autorskie. - Odpisałem, że na serwerze hostowana jest jedynie baza danych, skrypt oraz szablon graficzny. W odpowiedzi otrzymałem zmienione zgłoszenie tym razem dotyczące grafik z logo Canal+. Zgłoszenie przetworzyłem i zgłoszone linki zablokowałem - zapewnił.

- Mimo, że zareagowałem na zgłoszenie, Canal+ zaczął mnie atakować przez co straciłem wieloletnią umowę z CashBill (podpisaną w 2010 roku), wieloletnie umowy na serwery dedykowane i kilka moich stron przestało istnieć ponieważ nie byłem w stanie ich przywrócić ze względu na to, że cała infrastruktura, z której korzystałem została zniszczona, a kiedy próbowałem zbudować nową, pracownik Canal+ wysyłał na mnie kolejne fałszywe donosy - twierdzi właściciel witryn.

Canal+: olbrzymia skala naruszeń, brak reakcji na pisma

Co na to Canal+? Nadawca w oświadczeniu przekazanym portalowi Wirtualnemedia.pl podkreśla, że w zawieszonych serwisach „regularnie i w zorganizowany sposób dochodziło do rozpowszechniania na masową skalę treści prawno-autorskich, bez zgody podmiotów uprawnionych z całego świata, w tym utworów audiowizualnych do której prawa przysługują Canal+ Polska”.

- O olbrzymiej skali naruszeń świadczą dane z raportu przejrzystości firmy Google zawierającego informacje o żądaniach usunięcia adresów URL z wyników wyszukiwania, które naruszają prawa autorskie. W przypadku tylko jednej z domen „vorek.pl" niemal 600 podmiotów z całego świata zgłosiło ponad 150 tys. adresów URL do usunięcia z wyszukiwarki Google'a - opisała firma.

Zapewniła, że zarzuty wobec niej wyrażone w oświadczeniu administratora witryn są bezpodstawne. - Sekcja do walki z piractwem Canal+ Polska  od wielu lat prowadziła działania, których jedynym celem było przeciwdziałanie naruszeniom w serwisach vorek.pl, pobieramy24.xyz (wcześniej pobieramy24.pl), exsites.pl i wielu innych. W ramach działaniach operacyjnych sekcji udało się ustalić tożsamość osoby prowadzącej przynajmniej kilkanaście serwisów o zbliżonym profilu, w tym wyżej wymienione, i opartych na rozpowszechnianiu treści, do których nie ma praw - relacjonuje nadawca.

- W związku z brakiem reakcji na pisma wysyłane przez sekcję do wali z piractwem Canal+ Polska bezpośrednio i pośrednio do administratora serwisów na przestrzeni lat, skierowaliśmy zawiadomienie do organów ścigania - dodaje.

W zawieszonych serwisach użytkownicy mogli zamieszczać i przeglądać linki do serwisów hostingowych, na których zamieszczano (w zdecydowanej większości nielegalnie) filmy, seriale, gry wideo, e-booki i audiobooki. Część witryn oferowała dodatkowe funkcjonalności, za które trzeba było płacić.

Jak Canal+ i Cyfrowy Polsat walczą z internetowymi piratami

Czołowi nadawcy i operatorzy telewizyjni od kilku lat informują o osiągnięciach w walce prawnej z serwisami internetowymi nielegalnie udostępniającymi ich treści.

Na początku czerwca br. Sąd Okręgowy w Olsztynie skazał 49-latka z powiatu mrągowskiego na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata oraz nakazał zapłatę 2,5 mln zł Canal+ Polska oraz Cyfrowemu Polsatowi. Skazany nielegalnie udostępniał w internecie sygnał obu platform telewizyjnych.

Pod koniec 2020 roku Sąd Rejonowy w Wieliczce prawomocnie skazał mężczyznę za nielegalne udostępnianie w internecie sygnału platform Canal+ i Cyfrowy Polsat. Dla ich operatorów zasądzono po 526,3 tys. zł odszkodowania.

Jesienią 2019 roku Canal+ informował, że sąd skazał na 8 miesięcy ograniczenia wolności właściciela serwisu Patrzajto.pl (wcześniej działającego jako Vodtu.pl), w którym nielegalnie udostępniano drugi sezon serialu „Belfer”. Firma sama zawiadomiła o tym organa ścigania.

Z kolei w połowie ub.r. informowaliśmy o palestyńskim kanale telewizyjnym, który nielegalnie pobierał transmisje Polsat Sport i Canal+ Sport. Pochodziły prawdopodobnie z nielegalnego streamingu. Palestyński nadawca po naszej publikacji przestał wykorzystywać sygnał polskich stacji. Dalej kontynuuje jednak nielegalne transmisje, używając do tego m.in. streamów szwajcarskich kanałów sportowych.

Ponadto Canal+ Polska wspólnie z innymi pokrzywdzonymi podmiotami i organami ścigania doprowadził do zamknięcia serwisów rapidu.net, darkw.pl i freshfile.pl. W ramach porozumienia firma dostanie ustaloną kwotę od ich dotychczasowego właściciela i przejęła domeny, na których obecnie promuje platformę Canal+ online.

Co grozi za nielegalny sharing?

Przestępstwo sharingu polega na nielegalnym rozdzieleniu uprawnień karty abonenckiej i udostępnieniu tych uprawnień osobom do tego nieuprawnionym przy użyciu urządzeń niedozwolonych, za pośrednictwem Internetu.

W procederze sharingu biorą udział dawca - oferujący nielegalną usługę i biorca – osoba, której udostępniana jest telewizja. Dawca popełnia przestępstwo określone w artykule 6, a biorca w artykule 7 ustawy o ochronie niektórych usług świadczonych drogą elektroniczną opartych lub polegających na dostępie warunkowym:

Art. 6 brzmi: "Kto, w celu użycia w obrocie, wytwarza urządzenia niedozwolone lub wprowadza je do obrotu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3". Tej samej karze podlega świadczący usługi niedozwolone.

Artykuł 7. mówi o karze ograniczenia albo pozbawienia wolności do roku za posiadanie lub używanie urządzenia niedozwolonego. - Jeżeli sprawca używa urządzenia niedozwolonego wyłącznie na własne potrzeby, podlega grzywnie - brzmi przepis.

Autor:tw

Więcej informacji:piractwo, Canal+, policja, prawa autorskie

KOMENTARZE(15)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas