Prasa2012-02-08
26

Konkurenci o zmianach we „Wprost”: zaskoczenie, ryzyko

Zastąpienie we „Wprost”  Tomasza Lisa przez Michała Kobosko komentują redaktorzy naczelni konkurencyjnych tygodników opinii: Wojciech Maziarski z „Newsweeka Polska” i Paweł Lisicki z „Uważam Rze”, a także Lucyna Koba z domu mediowego PanMedia Western.

Tomasz Lis ze stanowiska redaktora naczelnego „Wprost” został zwolniony we wtorek przed południem. - Szanuje czyste reguły w biznesie i one są powodem mojej decyzji - uzasadnił Michał M. Lisiecki, prezes wydającej tygodnik Platformy Mediowej Point Group, nawiązując do faktu, że Lis od kilku miesięcy pracuje nad swoim serwisem internetowym. Razem z Tomaszem Lisem zwolniono jego zastępczynię Aleksandrę Karasińską, a wypowiedzenie złożyło czworo innych dziennikarzy. Już po południu zwolnione przez Lisa stanowisko objął Michał Kobosko, który jednocześnie jest redaktorem naczelnym dwutygodnika „Bloomberg Businessweek Polska”.

>>> Tomasz Lis zwolniony z „Wprost” 


Opinie o zmianach we „Wprost” dla portalu Wirtualnemedia.pl


Wojciech Maziarski, redaktor naczelny „Newsweek Polska”

Bardzo wysoko oceniam pracę Tomasza Lisa we „Wprost”. Wraz z zespołem stworzył tygodnik, który odniósł sukces sprzedażowy, a także osiągnął wysoki poziom dziennikarsko-redakcyjny. Poprawę tej jakości w porównaniu z poprzednią odsłoną „Wprost” było widać zwłaszcza na początku pracy Lisa w piśmie, bo potem czytelnicy przyzwyczaili się po prostu do wyższego poziomu. Cieniem na okresie kierowania przez Tomasza Lisa „Wprost” okazało się zawyżanie przez wydawcę wyników sprzedaży tygodnika. Przy czym była to sprawa niezależna od redaktora naczelnego.

Oczywiście w sytuacji, w której Tomasz Lis uruchamia własny serwis internetowy, będąc jednocześnie naczelnym tygodnika mającego też swój portal, wydawca może ocenić tę pierwszą działalność jako konkurencyjną wobec drugiej. Przy czym informacji i plotek dotyczących powodów zwolnienia Lisa jest więcej. A sytuacja, której zwieńczeniem jest zwolnienie Lisa, narastała od jakiegoś czasu.

>>> Michał Kobosko nowym naczelnym „Wprost”

Trudno powiedzieć, jaki będzie „Wprost” pod kierownictwem Michała Kobosko. Bo przecież nie można przesądzać, że skoro Kobosko jest teraz naczelnym „Bloomberg Businessweek Polska”, a wcześniej kierował polskim „Forbesem” i „Dziennikiem Gazetą Prawną”, to we „Wprost” będzie teraz więcej materiałów o gospodarce i ekonomii. Przecież Kobosko był też naczelnym „Newsweeka Polska”, zresztą współpracowałem z nim wtedy i zapamiętałem jako utalentowanego redaktora. W najbliższym czasie we „Wprost” będzie miał na pewno problem z uszczuplonym zespołem redakcyjnym, więc przy kilku numerach trzeba pewnie będzie bardziej skorzystać z autorów zewnętrznych. Ale sytuacja na rynku dziennikarskim i redaktorskim jest teraz taka, że pracowników jest więcej niż pracy, więc Michałowi Kobosko powinno udać się szybko znaleźć nowe osoby do redakcji „Wprost”.

>>> Tomasz Lis: dziękuję wszystkim moim koleżankom i kolegom
 


Paweł Lisicki, redaktor naczelny „Uważam Rze”

Decyzję o zwolnieniu Tomasza Lisa uważam za zaskakującą i ryzykowną z punktu widzenia wydawcy, choć z drugiej strony sytuacja, w której Tomasz Lis, będąc redaktorem naczelnym tygodnika „Wprost”. jednocześnie przygotowywał polityczny portal opiniowo-informacyjny, wydaje mi się trudna do zaakceptowania. Lis potrafił powstrzymać dramatyczny spadek sprzedaży „Wprost”, chociaż nie udało mu się zająć z tygodnikiem pierwszego ani nawet drugiego miejsca w rankingu tygodników opinii. Z pewnością pismo pod jego kierownictwem było wyraziste, zadziorne i drapieżne, tyle że zmienił jego linię polityczną i musiał walczyć o czytelnika z „Polityką” i „Newsweekiem”, zostawiając puste miejsce po prawej stronie.

>>> Dziennikarze za Lisem odchodzą z „Wprost” 

Jakoś nie bardzo sobie wyobrażam, czym będzie „Wprost” z Michałem Kobosko. Jego dotychczasowa działalność w mediach wskazuje, że nie jest to człowiek mający polityczny temperament. Kobosko jest fachowcem w sprawach ekonomicznych tylko, że to zupełnie co innego niż prasa polityczna. Żeby przeżyć, „Wprost” będzie musiał utrzymać sprzedaż, a to po odejściu Lisa stanie się niezwykle trudne. I to jeszcze bez swoistego wsparcia, jakim dla tygodnika stanowił prowadzony przez niego program publicystyczny w telewizji. Dlatego myślę, że mianowanie Michała Kobosko na szefa „Wprost” to rozwiązanie przejściowe. Jeśli wydawcy nie uda się szybko pozyskać do kierowania tygodnikiem powszechnie rozpoznawalnej gwiazdy, kogoś mającego pozycję podobną do Lisa, sprzedaż tąpnie i „Wprost” będzie już tylko wegetował. Jedno jest pewne: na pisaniu o gospodarce nikt w Polsce jeszcze nie zbudował dużej sprzedaży.


Lucyna Koba, strategic planning director w PanMedia Western

Od momentu, kiedy Tomasz Lis ogłosił swoje zaangażowanie w tworzenie nowego serwisu internetowego, decyzja o jego zwolnieniu była tylko kwestią czasu. Prasa i portale konkurują dziś ze sobą o tego samego konsumenta, więc trudno się dziwić wydawcy „Wprost”. Jednak o tym, że Lisowi udało się uratować ten tygodnik, świadczy zarówno osiągnięcie zysków wyższych niż planowane, jak i obecna solidarność dziennikarzy ze odchodzącym naczelnym.

Michał Kobosko jako nowy szef „Wprost” ma poprzeczkę ustawioną wysoko. Czy tygodnik pójdzie bardziej w ekonomię czy politykę - trudno powiedzieć. Biorąc pod uwagę doświadczenia nowego naczelnego, postawiłabym raczej na to pierwsze, jednak wierzę też w umiejętność dostosowywania się Kobosko do nowej sytuacji. Faktem jest, że elementem „sprzedającym” dany numer jest przede wszystkim okładka.  Czy znajdzie się tam temat polityczny czy gospodarczy, powinno zależeć od aktualnie „gorącego” wydarzenia. Polityka podkręca emocje czytelników, ale dzieje się w specyficznych okresach, natomiast gospodarka i ekonomia podane w lekki sposób mogą liczyć na bardziej stałych zainteresowanych czytelników.
 

Autor:Tomasz Wojtas

Więcej informacji:Wprost, Tomasz Lis

KOMENTARZE(26)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas