Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji w specjalnym oświadczeniu potępiła agresywne zachowania wobec dziennikarzy. - Ataki na dziennikarzy wywołują w mediach „efekt mrożący”, co może być pierwszym krokiem do powrotu cenzury prewencyjnej - pisze Jan Dworak, przewodniczący KRRiT.
Tydzień temu uczestnicy obchodów miesięcznicy smoleńskiej przeszkodzili reporterowi TVP Info Radomirowi Witowi w przeprowadzeniu relacji sprzed Pałacu Prezydenckiego - krzyczano w jego stronę obraźliwe hasła oraz przerwano transmisję. Dziennikarzowi wyciągnięto słuchawkę z ucha, a sam został popchnięty przez dwóch uczestników miesięcznicy.
W wydanym przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji oświadczeniu przewodniczący Jan Dworak podkreśla, że Konstytucja RP gwarantuje każdemu obywatelowi wolność słowa rozumianą jako wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji. Dworak zwraca uwagę, że agresywne zachowania wobec dziennikarzy „głęboko naruszają elementarne zasady ładu społecznego, jakimi w demokratycznych państwach prawa są: wolność słowa, swoboda wypowiedzi i otwarty dostęp do informacji”.
- Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji wyraża sprzeciw wobec wszelkich form agresji w stosunku do dziennikarzy pełniących swoistą służbę publiczną. KRRiT z rosnącym niepokojem odnotowuje wypowiedzi polityków publicznie oceniających dziennikarzy, nazywających ich propagandzistami, odmawiających im prawa do wykonywania zawodu, grożących zwolnieniami z pracy. Ataki na dziennikarzy wywołują w mediach „efekt mrożący”, co może być pierwszym krokiem do powrotu cenzury prewencyjnej. Mogą one być też rozumiane jako przyzwolenie na agresywne zachowania wobec dziennikarzy - pisze Dworak.
