Prasa2017-07-31
10

Ks. Adam Boniecki nie ma już zakazu wypowiadania się w mediach poza „Tygodnikiem Powszechnym”

Ksiądz Adam Boniecki, redaktor senior „Tygodnika Powszechnego”, poinformował, że cofnięto nałożony na niego zakaz wypowiadania się w innych mediach niż „TP”. Zakaz obowiązywał od listopada 2011 roku.

O tym, że cofnięto mu zakaz wypowiadania się w mediach zewnętrznych, ks. Adam Boniecki poinformował na spotkaniu warszawskiego klubu „Tygodnika Powszechnego”.

Zakaz nałożył na ks. Adama Bonieckiego prowincjał Zgromadzenia Księży Marianów jesienią 2011 roku. Zakaz dotyczył tylko wypowiedzi w mediach, ks. Boniecki tak jak wcześniej mógł natomiast brać udział w spotkaniach z czytelnikami, pisał też cały czas komentarze do „Tygodnika Powszechnego”.

Decyzję podjęto po kilku szeroko komentowanych wypowiedziach ks. Bonieckiego. Duchowny w „Kropce nad i” w TVN24 w ramach dyskusji o obecności krzyża w Sali plenarnej Sejmu zwrócił uwagę na „niefortunność umieszczenia krzyża na sali sejmowej” oraz stwierdził, że: „nie na walce o krzyż w Sejmie polega piękno Ewangelii”. Bagatelizował też antykościelne wystąpienia Janusza Palikota („Nie wiem, czy jego obecność w polityce jest aż takim złem”) i Adama „Nergala” Darskiego.

Decyzję o zakazie wypowiedzi medialnych ks. Bonieckiego skrytykowało wielu publicystów, m.in. redaktor naczelny „Tygodnika Powszechnego” Piotr Mucharski. Natomiast sam duchowny zaznaczył: „zakazu wystąpień medialnych nie postrzegam w kategoriach tragedii, poniżenia czy zakneblowania”.

Ks. Adam Boniecki jest związany z „Tygodnikiem Powszechnym” od 1964 roku. W 1979 r. na życzenie Jana Pawła II przygotowywał polskie wydanie dziennika L'Osservatore Romano i został redaktorem naczelnym pisma (1979-1991). Po powrocie do „Tygodnika Powszechnego” w 1991 r. został jego asystentem kościelnym, a po śmierci Jerzego Turowicza w 1999 roku - redaktorem naczelnym. W 2011 roku objął funkcję redaktora seniora „TP”.

Autor:tw

KOMENTARZE(10)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas