Kuba Filipowski, fot materiały prasowe Netguru
Marek Talarczyk ze względów zdrowotnych zrezygnował ze stanowiska CEO firmy technologicznej Netguru. Teraz będzie nią zarządzał Kuba Filipowski.
- Rezygnuję ze stanowiska, aby skupić się na swoim zdrowiu, ale nie mam wątpliwości, że z Kubą jako nowym CEO Netguru zostawiam firmę w dobrych rękach - komentuje Marek Talarczyk.
- Marek przeprowadził Netguru, naszych klientów i naszych pracowników, przez najtrudniejszy okres w historii firmy, w tym pandemię Covid-19 i pierwsze etapy recesji. Jesteśmy wdzięczni za jego zaangażowanie i będziemy kontynuować jego strategię, rozwijając swoją obecność w branży technologicznej - zapowiada Kuba Filipowski.
>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu
Filipowski to założyciel Netguru, związany ze spółką od jej startu w 2008 roku. Przez lata wspierał rozwój firmy przede wszystkim poprzez budowę zespołów sprzedażowych i procesów, w ub.r. koordynował inwestycje w spółki Pilot44 i mohi.to
Obecnie pełni w firmie funkcję chief strategy officera, jest też aktywnym aniołem biznesu oraz ambasadorem wykorzystywania AI w tworzeniu produktów cyfrowych.
- Doszliśmy do punktu, w którym AI może rozwiązać znaczną część zadań poznawczych, z którymi komputery wcześniej nie radziły sobie zbyt dobrze. Możemy być dzięki temu skuteczniejsi w codziennej pracy, więcej uwagi poświęcając tym kwestiom, które są kluczowe dla rozwoju produktów - podkreśla Kuba Filipowski. - Jestem pewien, że Netguru będzie dostarczać jeszcze bardziej wyjątkowe oprogramowanie, opierając się na rozwiązaniach z zakresu Generative AI. To jedna z najbardziej ekscytujących technologii mojego życia - zapewnia.
Z kolei Wiktor Schmidt, inny współzałożyciel Netguru i szef firmy w latach 2008-2019, pozostaje na stanowisku executive chairman. Zapowiedziano, że będzie w dalszym ciągu wspierał działania służące budowaniu marki Netguru, reprezentując spółkę na głównych wydarzeniach branżowych oraz nawiązując nowe, strategiczne relacje i kontakty.
W marcu br. Netguru pożegnało się się z ok. 150 pracownikami i współpracownikami. Tłumaczyło to „zmieniającym się otoczeniem biznesowym” i czekającymi ją wyzwaniami.
