Telewizja2020-08-11
27

Kurski: kandydaci w debatach wyborczych TVP nie znali wcześniej pytań, Duda pokazywany częściej, bo jest prezydentem

Jacek Kurski, prezes Telewizji PolskiejJacek Kurski, prezes Telewizji Polskiej

Telewizja Polska pokazywała w trakcie kampanii wyborczej prezydenta Andrzeja Dudę częściej niż innych kandydatów, jednak znaczna część emitowanych materiałów nie miała charakteru wyborczego. Zaś tezy zawarte w analizie OBWE wskazującej na nieprawidłowości w przedstawianiu kampanii przez TVP, nie uzyskały potwierdzenia - stwierdził prezes TVP Jacek Kurski w odpowiedzi na wniosek Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara.

W maju br. Adam Bodnar poprosił zarząd Telewizji Polskiej o wyjaśnienia po analizie biuletynu informacji publicznej TVP. Opierając się na tej analizie RPO wyliczył, że w lutym br. na antenach Telewizji Polskiej najwięcej czasu poświęcono komitetowi wyborczemu prezydenta Andrzeja Dudy.

- W sumie zajął on 1 godzinę i 13,5 minuty, natomiast czas antenowy przeznaczony na pozostałe komitety wynosił odpowiednio: Komitet wyborczy Krzysztofa Bosaka - 19 min. 47 sek.; KWknPRP Małgorzaty Kidawy-Błońskiej – 30 min. 33 sek.; KWknPRP Szymona Hołowni – 5 min. 37 sek.; komitet Władysława Kosiniaka-Kamysza – 15 min. 22 sek.; KW Roberta Biedronia - 44 sek. - wyliczał Bodnar.

W odpowiedzi na ten punkt sygnujący pismo TVP Jacek Kurski (podpisał je jeszcze jako członek zarządu publicznego nadawcy) zwraca uwagę, że Andrzej Duda był urzędującym prezydentem, stąd pojawiał się w materiałach telewizyjnych TVP częściej.

- Niemniej jednak nie były to materiały o charakterze wyborczym - zaznacza Kurski. - Transmitowano konferencje prasowe rządu oraz Prezydenta Andrzeja Dudy związane z pandemią COVID - 19 oraz prezentowano rozwiązania wprowadzane przez tzw. tarcze antykryzysowe. Wyraźnie w materiałach telewizyjnych oddzielano informacje co do realizacji obowiązków prezydenckich, od tych, które miały charakter wyborczy - pisze obecny prezes TVP, zaznaczając, że taka informacja na antenach publicznych była ustawowym obowiązkiem nadawcy.

Kurski podkreśla, że osobno były uwzględnione wystąpienia Andrzeja Dudy na antenach TVP jako prezydenta, a osobno jako kandydata ubiegającego się o reelekcję. - Trudno jest bowiem traktować aktywność Prezydenta RP, zwłaszcza w czasie stanu epidemicznego spowodowanego C0VID-19, jako relacjonowanie kampanii wyborczej. Dziennikarze TVP S.A, zawsze wyraźnie oddzielali informacje o bieżącej działalności Prezydenta RP od relacjonowania kampanii wyborczej. Z analizy danych z lutego 2020 roku wyraźnie wynika, że kandydat na Prezydenta RP Andrzej Duda był pokazywany w podobnym wymiarze czasu jak pozostali kandydaci - czytamy w wyjaśnieniach.

Prezes TVP tłumaczy, że niemożliwym było uwzględnienie czasu antenowego komitetu Rafała Trzaskowskiego w lutym, gdyż „nie był on ówcześnie kandydatem na urząd Prezydenta RP”. - Czas wystąpień p. R. Trzaskowskiego był liczony od czerwca 2020 roku tj. od rejestracji jego komitetu wyborczego - informuje.

„Żaden z kandydatów nie znał treści pytań”

W piśmie Jacek Kurski odnosi się także do debat przedwyborczych zorganizowanych przez Telewizję Polską przed pierwszą turą wyborów 10 maja (ostatecznie nie było wtedy głosowania) i 28 czerwca. Stwierdza, że ich reguły zostały jasno określone i zaakceptowane przez wszystkie komitety wyborcze.

- Żaden z kandydatów nie znał treści pytań, które były zadawane w trakcie debaty. Tak więc zarzuty dotyczące rzekomego uniemożliwienia równego i rzetelnego zaprezentowanie kandydatur osób ubiegających się o urząd Prezydenta RP, są nieuzasadnione -zapewnia szef publicznej telewizji.

Obecny prezes TVP komentuje także raport OBWE, w którym napisano, że kampania prezydencka w Polsce cechowała się „retoryką nietolerancji”, zaś nadawca publiczny nie wywiązał się ze swojego obowiązku zapewnienia zrównoważonego i niestronniczego przekazu medialnego. Eksperci ocenili także, że media publiczne „nie zapewniły zrównoważonego przekazu i służyły jako narzędzie do promowania urzędującego prezydenta”. Zamiast tego ograniczano się do negatywnego przedstawienia jego kontrkandydata.

- Co do opinii wyrażonej przez OBWE uprzejmie informuję, że władze TVP S.A. zapoznały się z jej treścią i dokonały analizy wniosków zawartych w ww. dokumencie. Należy podkreślić, że wbrew przewidywaniom OBWE, mimo sytuacji epidemicznej wybory zostały przeprowadzone, frekwencja 64,51% w I turze oraz 68,18% w II turze, były jednymi z najwyższych w historii Polski po 1989 roku. Zarówno kampania wyborcza, jak i same wybory przebiegały sprawnie z zachowywaniem reżimów sanitarnych. Tak więc opinia OBWE, była dokumentem wstępnym, zaś zawarte w nim przewidywania nie zostały potwierdzone - pisze do Rzecznika Praw Obywatelskich Jacek Kurski.

W ub.r. Telewizja Polska osiągnęła wzrost przychodów o 16,7 proc. do 2,56 mld zł oraz 89 mln zł zysku netto. Na koniec roku nadawca miał 2 790 etatowych pracowników zarabiających średnio 9 572 zł.

Autor:Jacek Kowalski

KOMENTARZE(27)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas