Lindsay Lohan najwyraźniej ma już dosyć więzienia i postanowiła na poważnie wziąć się za siebie.
Aktorka niedawno oblała test na obecność narkotyków, w związku z czym sąd wysłał ją - po raz trzeci - do więzienia. Artystka wyszła po 15 godzinach, wpłaciwszy kaucję 300 tysięcy dolarów, ale, być może, dostała nauczkę. Teraz gwiazda pragnie zapisać się na kolejny w swoim życiu odwyk, ale tym razem dużo cięższy.
- Lindsay postanowiła podnieść poprzeczkę - wyjaśnił informator "People". - Zamierza zrobić więcej niż wcześniej.
Obecnie Lohan musi, nakazem sądu, nosić bransoletę monitorującą poziom alkoholu we krwi.
Od 19 listopada polscy widzowie będą mogli podziwiać artystkę w filmie "Maczeta". 24-latka ma podobno w planach nową płytę. Jej ostatni longplay to "A Little More Personal (Raw)" z grudnia 2005 roku.
