Dziennikarz Marcin Dobski po czterech miesiącach pracy rozstał się z tygodnikiem „Wprost” (PMPG Polskie Media) - dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl.
- Zakończyliśmy współpracę, natomiast nie komentuję kwestii kadrowych - przekazał portalowi Wirtualnemedia.pl Jacek Pochłopień, redaktor naczelny „Wprost”. Nazwisko Marcina Dobskiego zniknęło ze stopki redakcyjnej tygodnika.
Wygląda na to, że kończy się moja przygoda z dziennikarstwem. Jestem zbyt słaby do tej pracy.
— Marcin Dobski (@szachmad) 22 sierpnia 2018
Marcin Dobski dołączył do redakcji „Wprost” na początku marca br. Wcześniej przez dwa miesiące był związany z „Sieci” oraz przez prawie dwa lata z „Rzeczpospolitą”. Pracował również w Agencji Informacyjnej Polska Press i „Polsce The Times”.
W ub.r. Dobski był nominowany do Nagrody Radia ZET im. Andrzeja Woyciechowskiego (za artykuł „Wysoka pensja Kijowskiego w KOD” zamieszczony w serwisie internetowym „Rzeczpospolitej”).
Pod koniec marca br. posłanka Kukiz ’15 Agnieszka Ścigaj na Twitterze zasugerowała kierownictwu „Wprost”, żeby zwolnić Marcin Dobskiego, po tym jak dziennikarz napisał krytyczny tekst o niej. - Marcin Dobski przygotował rzetelny, udokumentowany tekst, który powinien być oceniony przez czytelników. To, że polityk domaga się zwolnienia z pracy dziennikarza, który napisał o nim krytyczny tekst, jest najbardziej absurdalne - skomentował Jacek Pochłopień.
Według danych ZKDP w kwietniu br. średnia sprzedaż ogółem „Wprost” wynosiła 17 338 egz., po spadku o 15,3 proc. w skali roku.