Nieletni użytkownicy środowiska metawersum są narażeni na kontakt z treściami o charakterze seksualnym, a także na rozmowy erotyczne - wynika z eksperymentu przeprowadzonego przez BBC. Organizacja zajmująca się ochroną dzieci stwierdziła, że jest zaszokowana ustaleniami dziennikarzy i chce jak najszybszego wzmocnienia ochrony nieletnich w internecie, w tym także w aplikacjach działających w metawersum.
Serwis BBC News ujawnił wyniki eksperymentu, przeprowadzonego przez jedną z dziennikarek. Stworzyła ona fałszywy profil dziewczynki w wieku 13 lat, aby założyć swoje konto w działającej w środowisku VR aplikacji VRChat.
Seksualne zagrożenia
Wewnątrz VRChat znajdują się pokoje, w których użytkownicy mogą się spotykać: niektóre z nich są niewinne i codzienne - jak na przykład restauracja McDonald's - ale są tam również kluby pole dance i kluby ze striptizem, w których dzieci swobodnie mieszają się z dorosłymi.
Czytaj także: Influencer w formie awatara promuje smartfon Samsunga. Koncern testuje środowisko metawersum
Według BBC dzieci odwiedzające VRChat są narażone na nieodpowiednie dla nich treści i rozmowy o charakterze seksualnym. Jeden z mężczyzn powiedział stworzonej przez dziennikarkę postaci, że awatary mogą „rozbierać się do naga i robić niewypowiedziane rzeczy”. Inni mówili o „erotycznym odgrywaniu ról”. Dziennikarka w roli 13-letniej dziewczynki odwiedziła także pokoje wirtualnej rzeczywistości, w których awatary symulowały seks.
Po dochodzeniu przeprowadzonym przez BBC News, brytyjskie NSPCC (Krajowe Stowarzyszenie Zapobiegania Okrucieństwu wobec Dzieci) stwierdziło, że poprawa bezpieczeństwa najmłodszych w sieci, także w środowiskach VR, jest sprawą pilną.
Przedstawiciel NSPCC powiedział, że to, co wykryła BBC News, jest niezwykłe i szokujące. - Dzieci są narażone na zupełnie nieodpowiednie, naprawdę bardzo szkodliwe doświadczenia - zaznacza organizacja. - Aplikacja to produkt niebezpieczny z założenia, z powodu niedopatrzenia i zaniedbania.
Czytaj także: Największe firmy rekrutują pracowników od metawersum
BBC News rozmawiało również z działaczem na rzecz bezpieczeństwa, który spędził miesiące na badaniu VRChat. Rozmawiał on z dziećmi, które twierdzą, że były nagabywane na tej platformie i zmuszane do udziału w wirtualnym seksie. Ekspert wyjaśnił przy tym, że ponieważ VR jest tak wciągająca, dzieci muszą w rzeczywistości odgrywać ruchy seksualne.
Twórcy VRChat zapewnili, że „ciężko pracują, aby stać się bezpiecznym i przyjaznym miejscem dla wszystkich”. Nie podali jednak bliższych szczegółów dotyczących tych działań.
