Nową edycję „Milionerów” ogląda średnio 2,35 mln widzów. Teleturniej TVN podnosi widownię swojego pasma względem analogicznego okresu rok wcześniej o prawie 1,5 mln osób. - Program już w tej chwili ma stałego widza - mówi Wirtualnemedia.pl Jan Kępiński z Jake Vision, który jest producentem i reżyserem programu.
Nowe odcinki reaktywowanych „Milionerów” na antenie TVN oglądać można od poniedziałku do czwartku o godz. 20.55, począwszy od 9 lutego 2017 roku. Do zeszłego czwartku, tj. 16 lutego stacja pokazała pięć pierwszych odcinków, które śledziło średnio 2,35 mln widzów. Przełożyło się to na 14,55 proc. udziału w rynku telewizyjnym wśród wszystkich widzów oraz 17,75 proc. w grupie komercyjnej 16-49 - wynika z danych Nielsen Audience Measurement, udostępnionych portalowi Wirtualnemedia.pl przez TVN.
W analizowanym okresie zdecydowanie najwięcej widzów zgromadził pierwszy odcinek teleturnieju, który oglądało średnio 3,40 mln widzów. Na drugim miejscu, z widownią na poziomie 2,66 mln osób, znalazła się emisja z 16 lutego.
Względem analogicznego okresu rok wcześniej teleturniej podniósł widownię swojego pasma o 1,45 mln widzów (czyli o 160 proc.). Wówczas TVN w tym czasie pokazywał telenowelę „Singielka”, którą w okresie od 9 do 16 lutego 2016 roku oglądało 904 tys. osób, co przełożyło się na 5,61 proc. udziału w rynku wśród wszystkich widzów i 7,49 proc. w grupie komercyjnej 16-49.
- Program został wspaniale przyjęty przez widzów - dostaliśmy mnóstwo pozytywnych komentarzy, a wyniki oglądalności świadczą o tym, że program już w tej chwili ma stałego widza - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Jan Kępiński z Jake Vision, który jest producentem i reżyserem programu.
TVN w czasie emisji teleturnieju, czyli w paśmie między godz. 20.55, a 21.27 ma 14,08 proc. udziału, co daje mu pozycję wicelidera oglądalności w rynku telewizyjnym. Pierwsze miejsce o tej porze zajmuje Dwójka, a jej udział wynosi 23,24 proc. Stacja ta jednak w poniedziałki i we wtorki o tej porze emituje serial „M jak miłość”, a w środy - „Na dobre i na złe” (obie produkcje gromadzą po kilka mln widzów), natomiast w czwartki pokazywane są filmy fabularne. Trzecia jest Jedynka (Teatr TV, serial „Rozdarte serca”, filmy fabularne, „Ojciec Mateusz” i mecz Legia Warszawa-AFC Ajax; 10,98 proc.), a czwarty - Polsat (filmy i „Idol”; 8,83 proc.).
Wśród widzów w grupie komercyjnej przewaga TVN nad TVP2 jest już zdecydowanie mniejsza. Trzecie miejsce w tym ujęciu zajmuje Polsat , a czwarte - Jedynka.
- Jesteśmy zadowoleni z programu i jego oglądalności. Trudno, żeby było inaczej, skoro nawet w tak trudnej konkurencji, jak najpopularniejszy serial na rynku, czy mecz pucharowy polskiego zespołu „Milionerzy” osiągają po 14-18 proc. udziału w rynku w grupie komercyjnej - mówi nam Bogdan Czaja, zastępca dyrektora programowego TVN. - Co więcej - wcale nie wygląda na to, żeby postarzała nam się widownia tego programu. Teleturnieje zwykle mają statystycznie nieco starszych widzów, natomiast tutaj widownia jest zaskakująco młoda, chociaż przecież od pierwszych odcinków z 1999 roku minęło prawie osiemnaście lat. To zresztą nie jest pierwszy powrót „Milionerów” - w 2008 roku przywróciliśmy ten program po kilku latach przerwy i przez prawie trzy lata cieszył się dużą popularnością. Widać dobre pomysły się nie starzeją - dodaje.
Reaktywowany teleturniej ponownie prowadzi Hubert Urbański. Obecnie program trwa tylko 25 minut. Przyspieszyło tempo gry, w której m.in. prowadzący już nie pyta uczestników kilkukrotnie, czy są oni pewni danej odpowiedzi.
- Przywróciliśmy program w klasycznej formie, bez eksperymentów. Już w czasie nagrań wiedzieliśmy, że będzie dobrze. Hubert Urbański jest w świetnej formie i jest wprost stworzony do tej roli. Do udziału zgłosiło się w ciągu kilku tygodni ponad 10 000 osób. Uczestnicy są fantastyczni i to, co jest w „Milionerach" wyjątkowe to fakt, że na przeciwko Huberta ma szansę usiąść zarówno profesor historii, marynarz, jak i fryzjerka - komentuje Kępiński.
Przypomnijmy, że „Milionerzy” na antenie TVN byli obecni w latach 1999-2003 oraz od stycznia 2008 do końca 2010 roku. Realizacji formatu zaprzestano po odejściu gospodarza Huberta Urbańskiego do Telewizji Polskiej (w 2011 roku został prowadzącym „The Voice of Poland” w TVP2).
Udział TVN w rynku telewizyjnym wśród wszystkich widzów w styczniu br. wyniósł 9,24 proc.
