Biznes2017-05-24
15

Nadawcy chcą likwidacji reklam w TVP. „Można wykorzystać nowelizację ustawy abonamentowej”

Konferencja PIKE w Sopocie, fot. Łukasz BrzezickiKonferencja PIKE w Sopocie, fot. Łukasz Brzezicki

Podczas wtorkowego panelu na Konferencji PIKE przedstawiciele nadawców komercyjnych poruszyli kwestię obecności telewizji publicznej na rynku reklamowym. - Skoro TVP ma dostać tak duże pieniądze z abonamentu to politycy powinni zdjąć reklamy z telewizji publicznej - uważają przedstawiciele TVN, Kino Polska i Telewizji Puls.

Projekt nowelizacji ustawy o abonamencie radiowo-telewizyjnym został zaprezentowany przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego na początku marca br. Jego głównym założeniem jest to, że w pobieraniu abonamentu będą brali udział operatorzy płatnej telewizji, którzy mają przekazywać Poczcie Polskiej (odpowiadającej za pobór abonamentu) zgłoszenia od swoich klientów o posiadaniu telewizorów, za co otrzymają wynagradzanie. Operatorzy płatnej telewizji stanowczo krytykują takie rozwiązanie, podając jako jeden z argumentów odpływ abonentów.

Nowelizacja nie reguluje jednak obecności mediów publicznych na rynku reklamowym. To oznacza, że po planowanej zmianie sytemu poboru Telewizja Polska i Polskie Radio nadal będą mogły sprzedawać czas antenowy reklamodawcom, konkurując z nadawcami komercyjnymi, którzy wsparcia w postaci wpływów abonamentowych nie dostają.

Na tę niekonsekwencję zwrócił uwagę podczas Konferencji PIKE Maciej Maciejowski, członek zarządu TVN ds. rozwoju biznesu. - Sposób finansowania telewizji publicznej oraz jej obecności na rynku reklamy przy jednoczesnym finansowaniu przez państwo są nie do pogodzenia - uważa przedstawiciel zarządu TVN.

Jego zdaniem, przy okazji nowelizacji ustawy abonamentowej warto zająć się tą kwestią. - Efektem dalszej obecności TVP na rynku reklamy może być obniżka cen reklam, czyli mniej pieniędzy na jakościowa produkcję dla pozostałych komercyjnych graczy. Przełoży się to na gorszą produkcję telewizyjną, to jest niebezpieczne - wyjaśniał Maciej Maciejowski.

Według prezesa Kino Polska TV Bogusława Kisielewskiego, TVP stosuje na rynku reklamowym bardzo dumpingową politykę. Chodzi o sprzedaż swoich produktów reklamowych po cenach niższych niż na rynku, czyli u komercyjnych konkurentów Telewizji Polskiej. - Skoro Telewizja Polska ma dostać tak duże pieniądze z abonamentu to politycy mający wpływ na ustawę powinni zdjąć reklamy z telewizji publicznej - stwierdził Bogusław Kisielewski.

Kisielewski przywoływał różnice w cenach reklam w Polsce i innych krajach europejskich, np. osiem razy niższe ceny niż w Niemczech. - Wiemy jak wyglądają rynki, bo mamy kanały na całym świecie, a w Europie Środkowej jesteśmy na bardzo mocnej pozycji. Ceny reklam na polskim rynku są najmniejsze na świecie - dodał.

- Nie jest możliwe, aby Telewizja Polska miała pieniądze od podatników i z rynku reklamy, psując ten rynek. Od zawsze o tym mówiłem, jednocześnie jestem za tym, aby telewizja publiczna miała finansowanie. TVP powinna być mocna, oparta na misji, a komercja powinna być zupełnie oddzielona od misji - zgodził się Dariusz Dąbski, prezes Telewizja Puls.

Nadawcy są przekonani, że jeśli po otrzymaniu dotacji kanały Telewizji Polskiej zakończą emisję reklam to reklamodawcy przerzucą swoje zainteresowanie na pozostałe kanały ogólnodostępne i tematyczne. Wyznaczy to nowy kierunek w rozwoju rynku reklamy.

Pomimo otrzymanych zaproszeń na Konferencji PIKE nie pojawili się ani przedstawiciele Telewizji Polskiej, ani reprezentanci ministerstw.

Konferencja Polskiej Izby Komunikacji Elektronicznej odbywa się w Sopocie, w dniach 22-24 maja. Portal Wirtualnemedia.pl jest patronem medialnym wydarzenia.

Autor:Łukasz Brzezicki

KOMENTARZE(15)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas