Telewizja2023-07-30
15

Prokop po reportażu Stanowskiego demaskującym Janoszek: również straciłem czujność

Marcin Prokop, fot. screen z Kanału SportowegoMarcin Prokop, fot. screen z Kanału Sportowego

- Tak, liczne media dały się nabrać, ja również straciłem czujność. tak, nie powinno się to zdarzać - napisał prowadzący „Dzień dobry TVN” Marcin Prokop o reportażu Krzysztofa Stanowskiego demaskującym karierę aktorską Natalii Janoszek.

W piątek po południu na Kanale Sportowym pojawiło się specjalne wydanie programu „Dziennikarskie zero” Krzysztofa Stanowskiego - trwający 2 godziny i 45 minut reportaż demaskujący karierę filmową Natalii Janoszek w Indiach. Stanowski pokazał, że wbrew jej zapewnieniom nie jest tam w ogóle znana, zdobyła nieistotne nagrody jako aktorka i modelka oraz eksponowała swoje niewielkie epizody w mało popularnych produkcjach.

W reportażu znalazło się wiele wypowiedzi Janoszek dla mediów, głównie telewizyjnych programów śniadaniowych („Pytania na śniadanie” i „Dzień dobry TVN”) i serwisów show-biznesowych, w których relacjonowano rzekomo wielką karierę aktorki w Indiach.

Czytaj także: Krzysztof Stanowski zapowiada kolejne odcinki o Bollywood. "Szanuję wyrok sądu"

- Jednocześnie pochylmy się nad stanem polskich mediów, nad tymi wszystkimi przygłupami, którzy bezrefleksyjnie podstawiali Natalii mikrofon pod usta i spijali słowa z jej ust. Mają się za nie wiadomo jakich specjalistów tej branży, a tak naprawdę są tylko podstawkami pod mikrofon - skomentował Krzysztof Stanowski.

- Media powielają historie, jedna stacja po drugiej, jedno radio po kolejnym i z byle kogo robimy w tym kraju gwiazdy. Nikt się nie przejmuje tym, jaka jest prawda, ma się po prostu dobrze klikać - dodał. Jego materiał do niedzieli rano zanotował 1,9 mln odtworzeń.

 

W reportażu pojawiły się także fragmenty wywiadów z Natalią Janoszek w „Dzień dobry TVN” współprowadzonych przez Marcina Prokopa. Ten odniósł się do materiału w obszernym wpisie na Facebooku i Instagramie.

- szanuję wysiłek krzyśka, zrobił ważną rzecz. bo przy okazji jego dochodzenia, pojawiły się pytania - jak to możliwe, że daliśmy się tak zrobić w bambuko i czy nam wszystkim w tych mediach nie jest głupio? pewnie, że głupio, mimo że temat dotyczy świata kolorowych plotek i ludycznej rozrywki, którego nikt rozsądny nie traktuje serio - stwierdził Marcin Prokop (zachowujemy pisownię oryginalną jego wpisu).

Zauważył, że podobnych sytuacji było wiele, także w renomowanych mediach zagranicznych. - bo wyobrażam  sobie, jak głupio było szefom "new york timesa", którzy długo publikowali świetnie przyjmowane teksty jaysona blaira, aż okazało się, że fakty w nich opisywane, zostały przez autora wyssane z palca. zapewne nie najlepiej czuli się też fachowcy od dziennikarstwa - jurorzy prestiżowej nagrody pulitzera, przyznanej janet cooke za znakomity, wstrząsający reportaż o 8-letnim heroiniście. aż żal, że całkowicie zmyślony. głupio musieli się też poczuć redaktorzy magazynu "the rolling stone" po opublikowaniu przerażającej historii, opowiedzianej przez ofiarę zbiorowego gwałtu, popełnionego na uniwersytecie w virginii. po jakimś czasie jej zeznania okazały się konfabulacją - przypomniał.

Czytaj także:: Krzysztof Stanowski łamie zakaz sądowy ws. Natalii Janoszek? Grozi mu wysoka grzywna

- to tylko parę przykładów, które pokazują, że media powinny być bardziej szczelne, ostrożne i krytyczne, zwłaszcza dzisiaj, w dobie rozpychającej się łokciami, generatywnej sztucznej inteligencji, która zaleje nas za chwilę falą deep fake'ów, nieodróżnialnych od rzeczywistości. a przy tym wszystkie natalie janoszek tego świata to będzie pikuś... - ocenił Prokop.

Marcin Prokop o sprawie Natalii Janoszek: ja również straciłem czujność

Po kilku godzinach gospodarz „Dzień dobry TVN” dopisał kilka zdań. - widzę, że mój powyższy wpis zaciemnia intencje tego, co mam w tej sprawie do powiedzenia - zaznaczył.

- powiem więc jeszcze raz, krótko. tak, liczne media dały się nabrać, ja również straciłem czujność. tak, nie powinno się to zdarzać i każda taka wpadka (to, że przytrafiają się one redakcjom najpoważniejszych mediów na świecie, jest stwierdzeniem faktu, a nie okolicznością łagodzącą), jest zawstydzająca, nawet jeśli dotyczy pozornie błahego tematu. tak, za każdym razem należy wyciągać z tego wnioski, by lepiej wykonywać swoją robotę i popełniać mniej błędów, co - mam nadzieję - jest refleksją wszystkich, którzy w mediach pracują. o ile nie wolą udawać, że nic się nie stało - podkreślił Prokop.

 

 

Film przejdzie do historii

Po 24 godzinach od premiery film "BOLLYWOODZKIE ZERO: NATALIA JANOSZEK. THE END" miał ponad 2 miliony wyświetleń.

 

 

Autor:tw / tw

KOMENTARZE(15)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas