fot. Shutterstock.comGrupa telewizyjna NBC oczekuje, że przychody reklamowe związane z igrzyskami olimpijskimi w Rio de Janeiro w 2016 roku przekroczą miliarda dolarów. - Wszystko przebiega zgodnie z planem, a ostateczne wyniki będą zapewne lepsze od tych z roku 2012 i olimpiady w Londynie - zapowiada Seth Winter z NBC.
O obecnej sytuacji w sprzedaży reklam nadawanych podczas przyszłorocznych igrzysk olimpijskich w Rio De Janeiro i perspektywach w tym zakresie Seth Winter, dyrektor marketingu NBC mówił podczas specjalnej konferencji prasowej.
Winter zaznaczył, że sprzedaż czasu reklamowego w blokach związanych z transmisjami olimpijskimi przebiega zgodnie z założeniami, a duże zaangażowanie na tym polu wykazują oficjalni sponsorzy przyszłorocznej imprezy, wśród których są m.in. Nike, Procter & Gamble, Kellogg i Coca-Cola.
Według szefa marketingu NBC ostateczna kwota wpływów z reklam osiągniętych przy transmisjach z Rio może przekroczyć kwotę 1 mld dol. i będzie wyższa niż ta osiągnięta podczas ostatniej olimpiady, która w 2012 r. odbywała się w Londynie. Przyczyny lepszego od londyńskiego wyniku finansowego to m.in. różnica czasu pomiędzy USA a Brazylią, która jest mniejsza niż na linii USA - Wielka Brytania. Kolejnym czynnikiem, który według Wintera będzie miał niebagatelne znaczenie to pojawienie się w programie igrzysk nowych dyscyplin sportowych - rugby oraz golfa. Szczególnie ten drugi sport cieszy się w Stanach Zjednoczonych dużą popularnością wśród widzów, co z kolei ma duże znaczenie dla rynku reklamowego.
Winter podkreślił również, że już teraz NBC obserwuje wyższe niż w 2012 r. zainteresowanie olimpijskimi reklamami wśród firm z branży motoryzacyjnej, które tworzą jeden z najcenniejszych segmentów wśród reklamodawców.
